GrzesB napisał(a):
P.S. Po co żałować? Ten silnik lubi wysokooktanowe paliwo! VP95 to lipa - ja leję tylko VP99+ - to jest dobre paliwko dla tego silnika...
EEEEnooo, >4zeta za litr?!

Bez przesadyzmu
Wystarczy, że się jeździ na 98 - ja akurat ostatnio zacząłem jeździć na 98 i spalanie jest mniejsze o 1-1,5litra na 100 niż na 95 - (duuża różnica przy niskich obrotach, a więc i zwykła jazda po mieście jest prawie na 'bezużyciu' pedału gazu...)
Jeżdżąc do pracy 20km w jedną stronę, ze staniem w korkach (odcinek ten przejeżdżam w 40minut), spokojną jazdą (na rondach tylko latam boczkiem

), bez żadnych 'trasowych' odcinków auto zadowala się 11-toma litrami. A spalanie 2,6 i 2,8 można uznać za jednakowe. Przy 95 było to 12-13 litrów. A to pewnie dlatego, że 95 z razji ilości sprzedaży jest chrzczone (może nawet do 90okt?) więc auto potrzebuje go więcej, a żeby stacje nie wpadać z dwoma chrzczonymi paliwami, nie chrzczą 98 (mała sprzedaż, a zawsze lepiej wpaść z jednym paliwem niż z dwoma).
Wracając do tematu, i LPG - jedna zasada z ciężkimi autami - pamietać trzeba o zjawisku 'pędu', i tak jeździć autem, żeby wykorzystywać prędkość, na którą już spalileś paliwo, niż dohamowywać auto pod górkę i rozpędzać znowu... Jak koledzy mówią - te silniki w mieście potrafią spalić 11 litrów, ale i 17. Może to i dobrze - są mniej kapione (jak np. hondy crx), bo czujemy różnicę w spalaniu, a i jednocześnie unikamy wiekszości niebezpiecznych przypadków przy wyprzedzaniu.
Niemniej te 20 litrów na 100 przy 'chęci' (jak domniemywam z treści Twojej wypowiedzi) zużycia mniejszej ilości paliwa - oznacza, że z autem jest cos nie tak.