Wtryskiwacz to w Twoim przypadku najmniejszy problem i zostawilbym go na koniec. Bedziesz musial zainwestowac grubo ponad tysiaka, zeby motor pracowal na benzynie jak dawniej po strzalach gazu. Najprawdopodobniej nawet kolektor dolotowy jest do wymiany ze wzgledu na uszkodzenia klapek wewnatrz przez wybuchy gazu.
JA bym zrobil tak:
1.) Uszczelnij dolot - nie tasma klejaca tylko zakup nowe to co pekniete, plastikowe rurexy i puszka z napisem V6. Tylko w ASO, cena duza. Zakup nowe uszczelki pod kolektor dolotowy, zdemontuj kolektor, sprawdz stan klapek wewnatrz. Jesli odpadly, cos w nim lata - zakup sprawny kolektor.
Jesli tego nie naprawisz, nie czytaj nawet dalej. Musisz doprowadzic do sytuacjie, w ktorej zatkanie reka wlotu powietrza do silnika spowoduje jego zgasniecie - wtedy dolot jest szczelny
2.) Zdiagnozuj przeplywomierz, najlepiej podmien na jakis dzialajacy i zobacz czy blad sie powtarza i czy auto lepiej smiga. na 99% masz rozwalony przez gaz przeplywomierz. Droga sprawa.
3.) Sprawdz i ew. wymien obie lambdy jesli sa uszkodzone. Jesli jedna jest uwalona i ja wymienisz, a druga bedzie np. dzialala ale bedzie wolna - wymien obie.
5.) Teraz mozesz zajac sie uszkodzonym wtryskiwaczem.
4.) Wywal gaz, bo znowu popadniesz w koszty i zaloz sekwencje.