.: AUDI KLUB POLSKA :.

uuu to przykre



To fakt byl to moj pierwszy zlot i na pewno nie ostatni.

Nie mow hop ... dalem znac zalodze hotelu o kilku rzeczach ktore zginely/zostaly zostawione wiec moze sie znajda....


Kurde szkoda by bylo gdyby jakis !@#$%^ wsrod nas sie znalazl

nie wsrod nas, bo my do volkiego do pokoju nie wlazilismy. ok, ja wprawdzie bylem, ale juz po fakcie. tak samo zreszta jak wszyscy od koszulek.
no chyba, ze ktorys z kolegow ma inne preferencje... przyznac sie zaraz!

No ja na przyklad bylem (chociaz nie wiem czy przypadkiem nie w pokoju obok) na malej pogawedce i szklaneczce siwej z Niedzwiadkiem.

Hmm wydaje mi sie ze jeszcze wtedy telefon wisial na pasku. ehh whatever ...

Dostalem info z Poloneza ... no niestety po telefonie ani sladu ... znalazl sie za to ...... termos Migela

Ja tez byłem z Atamanem i nie tylko my,tam sie tyle ludzi przwaliło ze szok
i został tam moj aparat któremu przez całą impreze u Alfa i Volkiego zapełniła sie cała pamięc niezła sesje chłopaki zrobili.Ale aparat nie zginoł
Alf dzięki za przechowanie bo może jak by nie ty to frajer by i mi tez coś zaj.....
Voliki coś mówił ze jakiś jedo kolega z niego dzwonił i mógł go zabrac ze sobą
a on w niedziele szybciej wyjechał może się już znalazł i Volki go odzyskał

pozdrawiam

to fajowo. dopiero raz go napełniłem! odbiore przy najbliższej okazji. a myslę że to już nieługo.
fakt z telefonem to straszna lipa.

a o oponie Hans to pierwsze słyszę!

a co ? ... mialem latac i sie pytac kto mi opone przebil ? ...

Ja mysle ze to był jakis przypadek i wszystko się jakoś wyjasni bo nie przezł bym jak byśmy mieli jakiego pedała w klubie i przebijal by opony i kradł komórki
To była mocno trunkowa noc i może nie wszysko kazdy pamięta........
Róznie to w życiu bywa

PS
bądzmy dobrej mysli
Ja np nie pamiętam jak do pokoju wróciłem
i gdzie zostawiłem mój aparat to Ataman mi wskazówki udzieli

powiedzmy ze od momentu jak przyjechalem do osrodka ( a jechalem caly czas z predkoscia 120-140 ) do momentu jak sie okazalo ze mam kapcia , minelo 15 minut jak mnie przy aucie nie bylo , po tych 15 minutach wrocilem do auta zeby sie wypakowac i wtedy juz opona byla przebita ... nazajutrz o godzinie 9:30 zmienialem kolo ... .w oponie tuz nad krawedzia felgi bylo bardzo proste rowne naciecie (wbity noz) i jakies 3-4 centymetry wyzej , juz nie tak proste naciecie ( tedy musialo wyjsc na zewnatrz ostrze noza ) zerokosc naciecia to okolo 1,5-2 cm ... a co do alkoholu to zdazylem wypic 2 piwa zanim poszedlem spac o oloko 1 nad ranem

Hans ja tez wolalbym wierzyc w to ze dziura w twojej oponie jest wypadkową stanu drogi dojazdowej do Poloneza i twojego stylu jazdy. W sumie od twojego przyjazdu do momentu jak to zauwazylismy samochod stal tylko 15 minut sam. Po tej komorce jednak niczego juz nie mozna kur..... wykluczyc

na moj gust naciecia ewitentnie od noza lub ostrych krawedzi do noza podobnych
ja kiedys rozcharatalem opone z boku o wystajacy kawalek preta a to wygladalo zupelnie inaczej

wracajac do tematu to wyniki uswiadomily mi jak kolosalne znaczenie maja oponki no i umiejetnosci (reczny wskazany ale niekonieczny).
sorki hans ale jak dla mnie mit o potedze quattro na sniegu zostal obalony - moze i ladniej tym sie robi boki ale oska mozna niewiele wolniej (a czasem nawet i szybciej) pokonac taki krotki kawalek toru.
gdyby nie te kilka sekund ktore quattro zyskiwalo na starcie to w generalce numero uno moze bylaby i nawet oska
ps. to nie jest prowokacja z mojej strony

a ja tam i tak wolę quattro chociażby dlka tego ruszania ale równiez dla wielu innych zalet

a ja powiem tyle ... najlepsze czasy oski zaczely osiagac jak sie na zakretach pojawil asfalt (mam wglad we wszystkie czasy przejazdow po kolei ) natomiast wszyscy ci comieli quattro latali bokami , to jest silniejsze od checi rywalizacji na czas ... tez mowie powaznie ... raz tylko pojechalem pod koniec sie przejechac tak dla testu ... i wyszlo mi takim sobie tempem , 1.40 ... i bynajmniej nie jest to za sprawa quattro a zawieszenia i stylu jazdy (bez driftu)

No bo tak naprawde quattro to jedna wielka kupa,nie wiadomo po co audi go stosuje,w rajdach takze sie nie sprawdzilo,jest drogie w utrzymaniu,auto wiecej pali i wogole jedna wielka tragiedia to quattro

necro -

Hans nie lam sie.VOLKIEMU Telefon Skradziono..?!
Co za pech.
Woz zamiast zapasu - Komorke i OK:
A jak juz zapas to na pasku...
Przy wibratorze lepszy czas uzyskasz....
Pare fajnych fotek...
Super zabawa....
Policja tez byla,ale sie zmyla..(Potwierdzone przez komede w Bydgoszczy)
no i....
Dobra zabawa i wymyki,
zeby nie A... zadymyki...

dokładnie jak mówisz Hansik. A tak ogólnie, to na zlocie były 3 rodzaje podejścia do sprawy: 1. mieć ośkę i wykręcić super czas 2. mieć quattro, złomotać ośki i wykręcić super czas i.... 3. mieć totalny fun z latania bokalcami , slajdami i innymi driftami przy muzyce, śmiechu pasażerów i mając w nosie czas i klasyfikację! A to, że niechcący się udało mieć całkiem niezły wynik, to jeszcze lepiej! Bez stresu, bez spinania się, tak po prostu, hehehe! P.S. Ile razy zwycięzca po suchym torze śmigał tnąc zakręty po trawie, bo słyszałem różne opcje... najczęściej zwrot "około 10"
pozdrawiam!!! buhaaaaaaaaaa!

- HE HE HE ... jak juz nas wiecej bylo niz biedny albercik w pokoju to nic niemoglo zniknac .. no chyba ze reszta wodki z flaszeczki ... takze spox...zreszta nieomieszkalismy kontynuoowac twojej sesji zdjeciowej twoim aparatem .. przynajmniej wiesz co sie z nim dzialo jak pooloookasz na fotki
no nieodzyskal.... on go niezabral..o ile mnie pamiec niemyli to bullit go odbieral

no coz hans..moze trzeba bylo....bo jakos nikt niewidzial,nikt nieslyszal....ale wiem rozumiem.....po co sie tym chwalic.........jeszcze by ktos chcial to zobaczyc
- straszliwie szybcy ci .. "dziurawiacze" kol straszne ze na zlocie...ze wszyscy niby "swoi" ludzie......moze to ci sami co zajeb.... chcieli w lecie komus niunie ???

zabawa byla przednia i moj zal ze wylazl asfalt byl ogromny. mialem piekny przejazd chyba 3 z 5 piekne boczki i wypas poslizgi czas kiepsciutki bo z ominieciem kolka tylko 1,33 czyli troszke lepszy od zwyciezcy ale na calej trasie ale bawilem sie swietnie i kibice na tylnym fotelu tez choc jacys bladziudcy wychodzili taka zabawa to jedyna rzecz ktora lubie w zimie
a wogole to tylko quattro trzeba miec
choc to oczywiscie tylko moja opinia