ostatnio pozyczylem auto mamusi i wpadla w dziure 150x100x12, pekla opona. Po jakims czasie (5-7dni) dawala sie slyszec glosniejsza praca pompy wspomagania dolalem plynu majac nadzie,ze bedzie wszystko ok. Az do dzis pompa wsomagania tak halasowala, ze sie nie dalo wytrzymac, doalem tu uwaga prawie 1L plynu , tylko po to zeby dojecahc do servisu. Okazalo sie, ze wyciek wystepuje z maglownicy z przy tym samym kole, ktore wpadlo w dol. Czy ta awaria moze byc skutkiem nieszczesnego dola, a moze zwykly zbieg okolicznosci?
PS. Pytam bo pisze podanie o odszkodowanie do zarzadu drog.
_________________ Qba GG: 1955538
A6 AFN '98
E36 Coupe 318 iS '95
|