.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.Dziś rano jak wsiadałem do swego autka usłyszałem "brzęczenie" w tylnej części samochodu.Nawet nie zdążyłem włożyć kluczyka do stacyjki.Zdecydowałem się jednak uruchomić auto.Odpaliło bez problemu,ale dalej brzęczało na benzynie.Gdy przełączyłem na gaz nastała cisza.Wyruszyłem więc do roboty.Jechało się bez problemu.Po zgaszeniu silnika też nic nie słyszałem.Wiecie może co to mogło być?Z tego co pamiętam,to pompka pracuje znacznie ciszej,ale przecież nie było kluczyka nawet w stacyjce.Czy to może coś być z butlą gazową,czy jednak pompka?Gdzie i w jaki sposób szukać usterki?
Z góry wielkie dzięki.Pozdrawiam.

może to po prostu ciśnienie schodziło ze zbiornika paliwa co ?

Wątpliwe,bo stał prawie od północy do rana.Wcześniej nigdy tak nie było.

Nie mam auta na LPG ale u brata w zagazowanym Espero zdało mi się kiedyś słyszeć coś w butli gazowej, takie jakgdyby schodzenie małych bąbelek... nie wiem co to było, ale może miałeś podobnie
pzdr

Jeśli masz centralny zamek to brzęczy pompka od zamka znajdująca sie w bagażniku.

Krzycho,a czy to może oznaczać że zaczyna szwankować?Czy nie muszę się martwić?

Powinna pracować tylko chwile, jeśli pracuje dłużej tzn że prawdopodobnie któryś przewód podciśnieniowy masz nieszczelny. Sprawdź przewody w klapie bagażnika, między słupkami a drzwiami (tam gdzie przewody wchodzą w drzwi).

Wielkie dzięki.Zerknę i zobaczę co się tam może dziać.A już myślałem,że to może pompka paliwa gdzieś zwarcia dostała i pracuje.Raz jeszcze dzięki.

Pompa pracowała po otwarciu c. zamków. Powinna pracować do 3 sekund - u nie 2-3 s. Słyszę ją jak zamykam zamki na pilota i stoje przy bagażniku.