Mój kolega niedanwo kupił Audice z chyba 95r. - sedan. Ponieważ sam ciągle szkam samochodu rzuciło mi się w oczy bardzo twardo chodzące sprzęgło - trzeba dośc dużo siły włożyć by je wcisnąc. Dodatkowo skok jest bardzo krótki, chciałem się nim przejechać i nie mogłem ruszyć

ponieważ jak się okazało nie puszczałem całkowicie pedału sprzęgła. Skok jest tak mały że samochód dopero rusza gdy właściwie pedał jest już maxymalnie puszczony, może z 2cm. Puszczam i puszczam sprzegło, a A4 ani rusz, dopiero gdy już prawie całkowiecie puściłem pedał on rusza

. Trochę to nie wygodne, trzeba mocno zakręcić silnik żeby przypadkiem żabki nie zrobić.
Czy tak powinno być? Pierwsz myśl, kurcze jakieś sportowe sprzęgło o krótkim skoku

- nie wiem nie znam się. Może źle złożozne sprzęgło?