.: AUDI KLUB POLSKA :.

Cześć

Witam po długim czasie. Podczas przenosin forum cieło gdzies moje dane - nie mogę się zalogować na stary login i hasło.

Opisze Wam problem: Audi 80 1.6 TD z 1989 roku - podczas szybkich manewrów kierownicą słychać coś jakby pukanie. Mechanik na stacji kontroli 30 minut oglądał przeguby, drążki, końcówki i Bóg wie co jeszcze. Stwierdził wszystko gra - nie widać żadnych usterek. No dobra, ale puka nadal. Szczególnie na parkingu, kiedy jadę bardzo wolno a szybko kręcę kółkiem.
Macie jakiś pomysł?

wcięło Ci, ponieważ to jest inne forum całkiem.
Witamy, i zapraszamy do zapoznania się z regulaminem :twisted: 8)

I tak powinno być. Nowe forum działa niezależnie od starego.
Żeby wszystko było w porządku przeczytaj regulamin i wrzuć jeszcze posta z przywitaniem do działu NEWBIE (skrót= TUTAJ).

pukanie to, prawdopodobnie spowodowane jest zużytym łożyskiem w mocowaniach McPhersona, te takie kielichy co są nad amortyzatorem, przykręcane do karoserii.

Dzięki.

I już spadam tam gdzie moje miejsce.

Bardzo ładnie... Teraz zajrzyj do działu technikalia tam problem pukania był wielokrotnie wałkowany...

Ps. ten temat własnie tam powinien się znaleść

no to fruuuu
zaraz tam się znajdzie :]

Na 100% łożysko McPersona. Takie plastikowe, ślizgowe. Z lewej u mnie stukało, zrobiłem, teraz z prawej...nie mam na nie czasu
Pozdro!

Heh, dzięki

A czy po wymianie tego łożyska muszę robić geometrię?
U mnie jest tak że zazwyczaj jak się coś tknie w zawieszeniu, to zaraz się przestawia.......

Hmm...teoretycznie geometria nie jest potrzebna. Na pewno nie zmieni się zbieżność. Kąty raczej tak, bo wyciągasz całą kolumnę i raczej nie ustawisz jej tak samo. Ale dla własnego świętego spokoju i opon ja zawsze po dłubaniu z zawieszeniem sprawdzam. Ale to tylko moja przezorność i bardzo duże upusty u mechanika od geometrii...

kefir nawet fajne autko masz znaczy tyle wlasnych wynalazkow wszystko sam robisz moze niedlugo bedziesz tworzył autka

U nie ostatnio tez pukało ale to niemiłosiernie. I co. Tuleja trzymajaca belke rozpiepszona (gumy prawie nie bylo). Ale po wymianie dalej puka TAK SAMO. I CO. Jak w pazdzierniku wymienialem amory to PANOWIE SKUR@#$&NI nie dokrecili do konca amortyzatorow. Wymienilem amorki i jest CISZA. Powtarzam CISZA. Lorzysko wymienilem chociasz bylo OK.
A gwintu na amorach to prawie juz nie bylo - tak wyrabalo.