Ja znam dwa sposoby:
I (jak nie masz ściągów do sprężyny):
1. zdejmujesz koło,
2. podstawiasz podporę pod wachacz i opuszczasz na nią samochód tak żeby trochę spężyna się ugięła),
3. odkręcasz i wyciągasz górną i dolną śrubę amorka,
4. podnosisz samochód (tak aż sprężyna będzie miała luz),
5. odchylając wachacz do dołu wyciągasz amorek i sprężynę.
II
1. zdejmujesz koło,
2. odkręcasz i wyciągasz dolną śrubę amotyzatora,
3. odkręcasz śruby mocujące górne gniazdo amotyzatora (3 albo 4 - nie pamiętam) do nadwozia i śrubę, która mocuje taki trójkąt trzymający koło w pionie - brak mi nazwy),
4. wyciągasz całość (amorek, sprężyna i górne gniazdo),
5. zakładasz na sprężynę ściągi (klamry),
6. odkręcasz i wyciągasz górną śrubę amortyzatora.
Ja robiłem pierwszym sposobem (brak klamr na sprężyny), ale wygodniej jest drugim.
A tak na marginesie jakie, gdzie i za ile dorwałeś amorki do tyłu quattro
A budowa tutaj:
http://www.elcats.ru/audivw/vag5.asp?subm=%CF%EE%E8%F1%EA&btsnr=505-30&cid=123