.: AUDI KLUB POLSKA :.

No wlasnie chyba mi sie juz parownik powoli wysypuje bo mam takie dziwne objawy ostatnio.

1 sprawa - jak silnik sie rozgrzeje i np dojezdzam do swiatel to gdy stane to obroty skacza nagle od 300 [tak tak prawie gasnie] do 3000 i tak bardzo szybko to sie dzieje. Boje sie wrzucac na luz...
2 sprawa - przebieg na tym parowniku tj ok 95 tkm wiec mozliwe ze sie do wymiany nadaje
3 sprawa - b.ciezko ustawic jest wolne obroty tym duzym pokretlem dodam ze parownik EMMA.
4sprawa - przy skrecie mi czasem gasnie[bylo kiedys na forum-chodzilo o reg wolnych obotow na par]

Jesli bede musial go wymienic koszt ok 300zł, to napiszcie co trzeba zrobic i czy tzreba jechac ponownie na komputer.

Dzieki

Jak gaśnie na zakrętach to prawdopodobnie masz do wymiany membranę w parowniku. Tak poza tym to nie ma się co tam rozlecieć. Proste to jak konstrukcja cepa. A kiedy ostatnio spuszczałeś z niego syf. Jak się zaniedba tej czynności to z czasem syf osiada na membranie i robi się ona coraz twardsza i nie spełnia już swej roli. Najlepiej podjedź do jakiegoś gazownika i sprytnie go o wsystko wypytaj.

a po co wymieniac cały parownik? jak mozna kupić zestaw naprawczy czyli te wszystkie membrany itd, i wymienić samemu, koszt 60-80zł

Syf spuszczalem niedawno wiec to nie to.

Moze rzeczywiscie zestaw naprawczy zastosowac?

Moze mi ktos opisac jak samemu wymienic ta membrane?

[url]http://arbiter.pl/galeria/142
http://arbiter.pl/galeria/142

tu masz stronkę ze zdjęciami, i nazwą urzytkownika ktory sprzedaje na allegro coć takiego, prosta sprawa[/url]

tylko sie nie smiejcie....
ma ktos zdjecie, na ktorym moglby namalowac strzalke do onej śrubki spustowej..? oczywiscie w lavato

http://arbiter.pl/zdjecie/3024

tutaj masz na pierwszym planie

scob, tylko uważaj, bo syf z parownika wypuszcza się "na gorąco" - czyli uwaga na łapki, coby nie poparzyło.

witam

proponuje tak

zamiast naprawiac reduktor to podjechac do jakis gazownikow i spytac sie ile kosztuje nowy reduktor

pozniej pogadac z ktoryms z pracownikow czy mozne taki wyniesc jak tak to pogodzinach niech to wszystyko ustawic

a dlaczego mowie o wynoszeniu dlatego ze w zakladach montujacych lpg do kazdego reduktora jest ksiazeczka (homologacja plus cos jeszcze)
wiec jak koles montuje komus gazik na lewo wiec zostaja mu reduktory a papiery nie

znam kilka takich zakladow ale to na dolnymslasku

z tego co sie orietuje to wytrzymalosc reduktora brc to 150 kkm

pozdrawiam

Mareczek: dzieki
Cwiru: jo, podejrzewam, że trzeba zadbać żeby sie syf upłynnił...

Teraz, jak podregulowalem poftwora i zacząl chodzić porządnie, to chce zeby chodzil jeszcze lepiej A od czasu instalacji (ponad 2 lata) nie robilem tego..

666: sorki za wbicie sie w topic

No wielkie dzieki za info. jutro jade do gazownika membrany szukac

Niestety musze Cie rozczarowac, ale mialem IDENTYCZNY problem - po puszczeniu gazu obroty lecialy w dol do 200 (prawie przygasal a czasem przygasal) a potem odbijaly sie do 1000....
Wymienilem filtr, wymienilem membrany (caly zestaw naprawczy)
NIC SIE NIE ZMIENILO - to nie w tym lezy problem

pzdrw

a jak ci chodzi na benzynie też masz takie problemy?

U mnie na benzynie chodzi miodzio na gazie zreszta tez super przyspiesza nawet lepiej niz na benzynie. Jedyny defekt na gazie to te falujace obroty na biegu jałowym no i podczas manewrów

to ze wchodzac w zakret na luzie cos sie dzieje z obrotami lub gasnie , nie znaczy ze reduktor jest stary czy uszkodzony. Poprostu na zakrecie masa membrany w parowniku przemieszcza ją w ten sposob zwiekszajac lub zmniejszajac il. gazu P.S. u mojego kolegi w dełuu tico gasnie przy skrecaniu w lewo

nie radze ci stosować zestawów naprawczych bo są do niczego pokręć się i za 150-200 zł kupisz nówke i będziesz śmigał jak na nowej instalacji a parowniki przy naszym gazie wytrzymóją do 90tys kilometrów
Pozdrawiam

No niekoniecznie 90tkm moj wytrzymal 101tkm i jeszcze moznaby z 10tkm zrobic, ale do rzeczy.

Dzis bylem na regeneracji parownika [w Minsku Mazowieckim mam bardzo dobry zaklad i polecam adres na PW]. Gość wymienil wszystko oprocz metalu wiec przeprowadzil regeneracje pelna. Ta przyjemnosc kosztowala mnie 150zł nowy par kosztowalby 300zł

Jest teraz jak reka odjal, Auto plynnie wchodzi na obroty, nic nie faluje przy skrecie itp. Dynamika od zera do 3000obr sie duzo poprawila. Membrany gumowe byly tak twarde jak strusie jaja wiec juz byl czas najwyzszy na ich wymiane. No i mam gwarancje na pol roku i 50tkm.

Cholera wszystko fajnie tylko przed chwila znowu ten wahacz zaczal warczec....

Mi tak obroty skakały po tym jak kawałem musiałem jechać bez płynu chłodniczego. Jak później jechałem to na luzie obroty rosły w nieskończoność - szybkie wyłączenie silnika.
Na noc odłączyłem akumulator aby zrestetować kompa od wtrysku i zapłonu. Pomogło.