.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 02.maja.2025 16:55:45

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Docieranie turbiny
PostNapisane: 02.paź.2004 14:52:00 
Użytkownik

Dołączył(a): 19.sie.2004 20:10:43
Posty: 279
Lokalizacja: Warszawa i Z.G.
Witam.
Temat z rodzaju noobowych ale dla mnie wazny. :)
nowy samochodzikto nowa turbina etc etc trzeba ladnie dotrzec.

Turbiny delikatnie uzywac do momentu rozgrzania silnika.........po jezdzie lepiej paredziesiat sec odczekac zanim sie wylaczy calkowicie silnik.

A teraz tego co niewiem.....ile km najlepiej przejechac zeby dobrze dotrzec turbine? (wiem ze w przypadku samochodow z turbinami lepiej ilosc km na dotarcie wydluzyc) o ile? Czy jeszcze jakies wskazowki odnosnie dotarcia? I pytanie za 10 pkt :) czy to ze jest to slinik FSI to trzeba cos jeszcze wiedziec? :) (tzn inaczej docierac, dluzej, krocej etc?)

Z gory dziekuje. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Docieranie turbiny
PostNapisane: 02.paź.2004 18:51:10 
Klubowicz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06.sie.2003 15:20:59
Posty: 2049
Lokalizacja: The Great Lakes
MAR napisał(a):
Witam.
Temat z rodzaju noobowych ale dla mnie wazny. :)
nowy samochodzikto nowa turbina etc etc trzeba ladnie dotrzec.

Ja bym się raczej nie przejmował docieraniem turbiny. Skoncentruj się na docieraniu silnika, a turbina sama się w międzyczasie dotrze, o ile w ogóle można mówić o jakimkolwiek docieraniu turbiny.

Cytuj:
Turbiny delikatnie uzywac do momentu rozgrzania silnika.........po jezdzie lepiej paredziesiat sec odczekac zanim sie wylaczy calkowicie silnik.

A to jest dobra rada, do której należy się stosować nie tylko podczas docierania ale zawsze. :)

Pozdr.

_________________
Było: B5 1.8Tq
Jest: E39 530i, 8R Q5 3.0T, Charger SRT392


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.paź.2004 21:02:50 
Użytkownik

Dołączył(a): 19.sie.2004 20:10:43
Posty: 279
Lokalizacja: Warszawa i Z.G.
co do drugiej rzeczy to tak wiem, tylko tak przy okazji napisalem. :)

A odnosnie docierania - to stad moje zapytanie bo chyba jakies 3 moze 4 tygodnie temu w naszych Polskich gazetach czytalem artykul, gdzie "spec" wspominal, ze docierajac samochod z turbina powinno sie wydluzyc czas docierania - i tam wymienil (dokladnie nie pamietam) ale jakos 3000-4000 tys. km. - Czyli de facto dluzej niz samochod bez.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 02.paź.2004 21:09:22 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31.maja.2001 01:00:00
Posty: 12011
Lokalizacja: Poznań i okolice
Auto: Audi S2, Audi 80 Avant
3-4 tys? to i tak nieźle, kiedyś auta docierało się przez 15000 :P

Każde auto powinno się docierać minimum przez 3000 km. Dla własnego spokoju i dłuższego bezawaryjnego użytkowania

_________________
Audi Coupe S2 - 400 KM , 440 Nm
Garrett 3071R @1.7 bar, injectors 525ccm, 7A exhaust cam, custom IC, radiator, Bosch 040 fuel pump...

Obrazek

iiii nowa zabawka Suzuki V-Strom DL1000 :P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 03.paź.2004 10:55:13 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06.paź.2003 17:09:27
Posty: 4593
Lokalizacja: Białystok
Auto: przeważnie starsze Audi
Ja bym przez kilka tys km jezdzil raczej spokojnie.

A potem:
1. Nie dawać w pedał zanim silnik i olej sie nie rozgrzeje (tzn blizej 90st)
2. Po INTENSYWNEJ jezdzie nie gasic od razu samochodu, tylko pojezdzic SPOKOJNIE (ew. zostawic odpalony samochod) 5-10 minut zanim turbina i wydech przestaną sie świecić. Bo inaczej olej w rozgrzanej turbinie moze zacząć sie smazyc jak na patelni...

_________________
200 10V turbo quattro, Pastuch "quattro" 2,8


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 03.paź.2004 12:43:10 
Użytkownik

Dołączył(a): 26.mar.2004 20:01:08
Posty: 352
Lokalizacja: Gdańsk
Ja akurat przestrzegam tych zasad z ostrym dawaniem gazu na zimnym silniku mimo że mam grubo ponad 300 kkm. Ale swoją drogą to wiem conieco o dosiadaniu nowiutkich aut przez pracowników salonu. Aż serce boli... Nowe autko... 20-30 km przebiegu... ale przejeżdżone po placu na 1 i 2 biegu z obrotami 6-7 tys/min. Może dlatego później mówi się o lepszych i gorszych egzemplarzach np. pan Józek zrobił 300 kkm i musi przeprowadzić remont silnika a sąsiad trafił lepiej bo ma takie samo auto, trzasnął 400 kkm i dalej jeździ. :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 03.paź.2004 13:38:23 
Użytkownik

Dołączył(a): 14.sie.2003 16:25:30
Posty: 999
Lokalizacja: Jelenia Góra
Lukasik napisał(a):
Ja bym przez kilka tys km jezdzil raczej spokojnie.

A potem:
1. Nie dawać w pedał zanim silnik i olej sie nie rozgrzeje (tzn blizej 90st)
2. Po INTENSYWNEJ jezdzie nie gasic od razu samochodu, tylko pojezdzic SPOKOJNIE (ew. zostawic odpalony samochod) 5-10 minut zanim turbina i wydech przestaną sie świecić. Bo inaczej olej w rozgrzanej turbinie moze zacząć sie smazyc jak na patelni...


Z całym szacunkiem ale te piękne zasady w parktyce nie mają w pełni zastosowania - dlaczego - bo po pierwsze zanim olej sie nagrzeje do 90 stopni to trzeba by czekać na postoju chyba z pół godziny albo dłużej. Ja jak dojeżdzam ze starym do pracy to olej ma moze z 60 stopni a tam jest z 15 kilometrów do przejechania. Więc owszem trzeba chwilkę zaczekać aż się zagrzeje i nie dawać ognia ale to nie znaczy zę trzeba stać i wigóle gazu nie dotykać. Co do kwestji czekania zanim się gasi silnik to wszystko zależy jak się przed zgaszeniem jechało. Jeśli właśnie zrobiłęś sobie odcinaek specjalny to pewnie zę trzeba zaczekać aż się schłodzi bo olej zniknie i turbinka się zatrze. Dlatego trzeba poczekać żeby turbinka się cały czas kręciła spalinami i smarowała cały czas napływajacym olejem. Jeżli jednak właśnie sobie przypyrkałeś na praking jadąć 90 na godzinę na 5 biegu to nie ma najmniejszego sensu czekać aż się ostudzi bo wcale nie jest gorący. A tak z doswiadczenia to jeszcze nigdy ne widziałęmżeby mi się wydech rozgrzał do czerwoności a jeśli ktoś tak dożyna swój samochód to nawet godzina stania na wolnych obrotach mu nie pomoże bo i tak go zarżnie błyskawicznie. Wszystkie teorie należy konfrontować z praktyką....
Teraz kwestia docierania turbinki - dla mnie to jakaś parodia :!: Turbiny tak są składane żeby panewki pasowały idealnie - nie za ciasno (żeby się dobrze kręciła) i nie za luźno (żeby olej nie przeciekał). Nowa turbina jest odrazu gotowa do uzycia i jest najlepsza. Z każdą minutą a w zasadzie przejechanym kilometrem turbina traci na jakości i wartości, bo w jakimś tam stopniu zużywają się panewki i zaczyna przez nie przeciekać olej do dolotu. Im dłużej i im ostrzej sie eksploatuje tym szybciej się zużyje a jak się zatrze to już wogole poracha (ale to właśnie trzeba ją tak bardzo mocno nagrzać i odrazu wyłączyć silnik). Generalnie używająć normalnie turbiny nie można jej zatrzeć (chyba żęby jeździć bez oleju w silniku albo na jakimś zupełnie kijowym) Jedno co może się dziać to puszczać olej.

_________________
kiedyś były: Audi 200 quattro 1B i 3B; zglebione B4 2,8 quattro; S4 2,2 T;
teraz jest błękitna Laguna i ... zostanie na dłużej, lecz jednak ... stara miłość nie rdzewieje :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 03.paź.2004 15:06:10 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06.paź.2003 17:09:27
Posty: 4593
Lokalizacja: Białystok
Auto: przeważnie starsze Audi
[quote="Lukasik"]
1. Nie dawać w pedał zanim silnik i olej sie nie rozgrzeje (tzn blizej 90st)
[\quote]

Mialem na mysli temp. silnika , piszac blizej 90, zeby ktos nie pomyslal, ze jak zaczyna wiac z nawiewu cieplym powietrzem to silnik juz sie nagrzał :D

P.S. Co do świecenia wydechu, to posmigaj ze kilkanascie minut, tak z gazem wiekszosc czasu w podłodze, najlepiej wieczorem, potem podnies maske i przyjzyj sie kol. wydechowemu.

_________________
200 10V turbo quattro, Pastuch "quattro" 2,8


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: