Jak w temacie.
Niestety w piątek 1 października!!! wysiadł mi przełącznik od świateł.
Trudno się jedzie trzymając migawkę

no i ci z przeciwka też nie są zadowoleni.
Teraz mam zrobione na krótko w kostce od przełącznika.
Plus, bo nie muszę pamiętać o światłach (teoretycznie, bo tył niestety się nie pali).
Nowy przełącznik trochę kosztuje. Wiem żeby go wymontować to czeka mnie odkręcanie kierownicy.
Może ktoś wie czy jest możliwe rozłożenie go na części, i czy jakoś się go da odłączyć od przełącznika wycieraczek czy to całość.