.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od razu mowie ze nie znam sie za bardzo ma samochodach wiec opisze problem wlasnymi slowami
W czasie jazdy slychac metaliczne stukanie szczegolnie przy malej predkosci, wlazlem na kanal i jak ruszam calym wydechem tzn od silnika az do konca to w srodku slychac jakby cos tam latalo i stukalo
Czy da sie z tym jezdzic bo musze rano wyjechac czy lepiej wstawic do mechanika?
Pozdrawiam

Da sie jezdzic tylko czy ci halasowanie nie przeszkadza. Jezeli to halasowanie pochodzi z tlumika srodkowego, to i tak trzeba bedzie wymienic go, bo w srodku wypalila sie taka podziurkowana blacha, ktora spowalnia i rozpreza spaliny. Potem stukanie moze byc mocniejsze, czasem pomaga wysypanie zawartosci z tlumika. Jest to kwalifikacja do wymiany mimo, ze nie widac zadnej dziury.

może katalizator trzeba przepchać?

Miałem kiesyś podobny problem w golfie III niewiedziałem co to,jak pojechałem do gościa od wydechów stwierdził że katalizator się rozsypał i będzie coraz gorzej bo jak tego nie zrobię te czesći moga polecieć dalej i zapchać wydech a potem będzie wszystko do wymiany,ponieważ katalizator był drogi gość za 50 pln wyciął go wyciągnął wszystko ze środka zaspawał i założył spowrotem wszystko było ok a nawet lepiej potem chodził:) i faktycznie tak było w tym przypadku katalizator był w rozsypce,może u ciebie jest to samo.
Pozdro

Ostatnio kumplowi kupowałem do Vento, wcześniej do B4 ABT i no problem, 100 wydana i swiety spokoj, a na przegladzie sa debile co sprawdzaja spaliny na benzynie, nawet jak masz gaz. A bez katalizatora mozesz miec liche wyniki...Powodzenia

no i po zabiegu odkrecilem i wysypalem to co zostalo z katalizatora i teraz jest cicho mam nadzieje ze brak kata nie bedzie przaszkadzal w jezdzie

Witam
Jako, że jestem nowy to wypada się przywitać "Witam, jestem Piotrek"
Odrazu przepraszam, że odkopuję temat, ale po co zakładać nowy, skoro ten zdaje się jest dobry
Więc tak:
W Audiku 80 B4 2.0 (90 KM) mam dziwny "stuk" podczas jazdy dochodzący z tyłu samochodu. Jakby jakiś metal latał po rurze. Ten "stuk" mozna nazwać też "piskiem" czy "świstem" Słychać go szczególnie przy średnich prędkościach (50-80 Km/h) na stałych obrotach. Po wciśnięciu gazu jakby ten świst ustawał-wydaje mi się, że ze względu na głośniejszą pracę silnika
1. Co jeszcze mogłoby być przyczyną takiej sytuacji?
2. Ile mógłby kosztować nowy katalizator+wymiana u mechanika? (ew. naprawa)
Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam

witam. możeme zogranizowac jakiegos spota, to oblukamy co i jak.
Może jakiś zaczep sie poluzował, albo obija gdzieś o nadwozie.
Co do kata, to lepiej go wywalić i wstawić rure, efekt lepszy i przyjaźniejszy dla kieszeni.

E darujmy sobie
W każdym razie trzeba będzie zobaczyć co tak piszczy.
Ojciec mówi, że to może być coś na zawieszeniu (chociaż nie wiem co to by mogłobyć, i raczej to odpada=sprawdzimy to na postoju)-w kazdym razie on jest kierowcą nie ja
Aha, wowo to tak z ciekawości-jaka jesteś dzielnica (ja południe)
Pozdrawiam
-----
P.S. Aha jeszcze mam pytanie-jeśli okaże się, że to katalizator, jeśli wywalę go w przypadku jakiegoś przeglądu czy coś, są szanse, żeby wykryć jego brak i czy brak katalizatora powoduje jakieś skutki uboczne (głośniejszą pracę, "smród z wydechu" itp. ?)