.: AUDI KLUB POLSKA :.

Pod tym linkiem ciekawy artykuł o konkurencyjnym wozie spod "ciemnej" gwiazdy, szlak by mnie trafił gdybym miał takie problemy z nowym bądź co bądź samochodzie tak renomowanej marki i za taką kasę.
Potwierdza się chyba reguła, że w pas się dealer kłania do momentu podpisania faktury a potem to kliencie na kolana. Jakie macie doświadczenia po kupienia nowego wózka oooo z dealerami naprawami gwarancyjnymi itp?

http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=574689

Każdy producent wypuszcza jakieś buble, jeden więcej, drugi mniej, bo kontrolowanie jakości na poziomie 100% jest zbyt drogie na etapie produkcji. Taniej jest usunąć ewentualne usterki w kilku egzemplarzach już po sprzedaży.

Jak widać z relacji tej pani, serwis Mercedesa nie popisał się, choć to tylko jej wersja wydarzeń. Nie wiadomo czy do końca prawdziwa. Z drugiej strony wiemy, że ASO VAG'a w Polsce to też jedna wielka kompromitacja przeważnie. Takie rzeczy już mnie nie dziwią.

Mi się raz taka bublowata Honda Accord trafiła, ale nie aż tak jak ten Merc. Pozbyłem się jej po roku.

Pozdr.

to wku.......
w niemczech już dawno dostała by nową furę i jeszcze prezenty z przeprosinami

dosyc stare, więcej takich numerów było opisywane na sr.pl
łącznie z (jesli dobrze pamietam) wahaczem do wymiany
w nowiutkim RS4

Mit Mercedesa się niestety kończy ... Pametam perypetie mojego znajomego z Vito 2,2 CDI. Procesował się 2 lata aż się wyprocesował i wygrał.

Myślę, że SQL może nam wszystkim wyjaśnic co i jak...

Trzeba było kupić AUDI

no cóż SQL (właściciel RS4) jakoś nie dał rady namówić mamy na odpowiednią markę
ale z tego co wiem to wygrali sprawę w sądzie więc po długich perypetiach zakończyło się pozytywnie

Witam

Wilk z lasu zostal niniejszym wywolany

Audi... wiadomo ze Audi to Audi ale... po prostu Audi nie ma modelu ktory by byl odpowiednikiem SL'a... i taka jest prawda.

A w sumie to cala sprawa wyszla nagle, kupilismy akurat wtedy innego Mercedesa... a potem nagle na imprezie u dealera okazalo sie ze kupujemy tez SL'a. To byl prezent pod choinke dla mamy po prostu.

Niezbyt udany jak czas pokazal. Aczkolwiek sam samochod jest naprawde swietny i jesli wymienia i nastepny okaze sie OK to pewnie pare lat posluzy.

Zobaczymy co bedzie dalej z apelacja.

Pozdrawiam