.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od jakiegoś czasu mam problem z rozruchem na zimnym silniku. Silnik zaskakuje i odrazu gaśnie, no i trzeba go chwile pokręcić żeby zapalił. Jak zapali to przez jakiś czas pływają wolne obroty. Troszke kicha jak jakieś tico obok odpala odrazu a ja kręce rozrusznikiem jakąś chwile. Ktoś ma jakieś pomysły??

ja mam zdecydowanie tak samo i nie wiem co jest........ ????? tylko ze w silniku AAH

engine temp. sender znaczy czujnik temperatury silnika, za głowicą 2 pin. - biała wtyczka (połączenie lub padaka).

sensor a nie sender

z tyłu w głowicy w AAN, kosztuje grosze

to niekoniecznie musi być to ale od czegoś trzeba zacząć najlepiej taniego

jeden pieron, czepiacie sie obywatelu

Miałem to samo do wczoraj. Co ja się q....q nagłowiłem co to może być, na zimnym i ciepłym kręciłem rozrusznikiem tak długo że aku padał a silnik nie zaskakiwał. Czujnik temp. wymieniłem i dalej lipa dopóki mi nie zaszroniło parownika od gazu. I wtedy wyszło szydło z worka. Pomimo max. poziomu płynu chłodniczego okazało się że mam malutki wyciek, którego nie było widać i układ chłodzenia się zapowietrzył. Czujnik temp. wody działał w powietrzu zamiast w wodzie i dlatego kiepsko odpalał. Usunąłem wyciek, odpowietrzyłem układ (było to opisane na forum jak to zrobić) i CACY, czy zimny czy ciepły pali od pierwszego.
Może nie każdemu to pomoże ale u mnie taka była przyczyna kiepskiego rozruchu.

Sprawdź szczelność dolotu.

z vagiem szybciej znajdziesz bolączke.