.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Podczas jazdy po dziurach, a w szczególności podczas pokonywania poprzecznych dziur i nieruwności(np. płyty) słychać jakieś dziwne uderzenia. Byłem kiedyś u mechanika i wymienił te gumy przy wózku ale niestety dalej coś wali. Chciałem was zapytać czy to może być bak- ostatnio wyczaiłem ,że gdy uderzę od spodu samochodu w środek baku wydobywa się podobny dźwięk. Może ktoś z Was walczył już z tym zjawiskiem i może mi pomóc.Dodam,że bak jest na maxa dokręcony oryginalnymi opaskami do podwozia.Dźwięk ten jest tylko przy uderzeniu w środek zbiornika.
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam

mogą to być znowu tuleje lub amorki wyeksploatowne

po mojemu to silentbloki tak szybko nie walą tylko auto pływa. natomiast coś związane z amorami - choćby ich mocowanie to prędzej. tam w zasadzie nie ma co więcej walić z zawieszenia

zobacz dolne mocowanie amora do belki, u ojca byłlo tak ze amory w dobrej kondycji a tuleje dolnego mocowanie wybite i śruba mocująca tłukła już po amorze, po wymianie spokuj

Po czym mam poznać,że będą wybite- ta guma będzie już zniszczona i tulejka będzie dotykać do obudowy??? Miałem wyjęty amortzator z jednej strony,na tym na moje oko wszystko wyglądało od, tylko amortyzator był trochę przekrzywiony ale po przykręceniu do wózka już krzywo nie idzie między sprężyną. Czy ten dziwny efekt może być wywołany starymi amortyzatorami( 1 miesiąc temu na badaniu miały 70% skuteczności), a może sprężyny za słabo dociskają? Dziwne tylko to,że samochodem nie buja, po nirównościach ok, tylko gdy wjadę w dziurę coś wali.

nie bedzie bujało jak masz dobre amory, a jak sprawdzić , zaglądnij pod auto od tyłu i zobacz czy czasami śruba mocująca amor nie dotyka do obdowy amora, orginalnie śruba powinna siedzieć na środku mocowania, jak jest wybita to bedzie szła do góry, przy wiekszej pracy, w sensie dziura, będą stuki na tej tuleji mocującej

Zobacz czy wydech nie jest luźny i nie uderza od spodu

Niestety ale śruba jest centralnie na środku i nie uderza w amora. Tłumiki wiszą na gumach i nie uderzają w zawieszenie. Przekopałem dzisiaj cały tył i po założeniu niestety cały czas jest to samo, a liczyłem na cud, bo nawet jakiejś gumy sparchaciałej nie znalazłem. Jedyne co zauważyłem to ślady po oleju na jednym z amorów( ale na badaniu wyszły ok). Nie wykręcałem tylko amortyzatora z tej obudowy, w której jest wkręcony- ta guma na końcu jest ok ale może w środku jest jeszcze coś co może stukać???
Chyba zostanie mi wizyta u mechanika, tylko coś nie bardzo wierzę ,że coś znajdzie.

rozbierz cale mocowanie górne amora i sprawdz, moze tam coś jest luźne

Rozbiorę i zobaczę,tylko muszę załatwić ściski do sprężyn. Dziś znalazłem w garażu gumy, wsadziłem między sprężyny ale dalej tak samo wali- może przyda się to Wam przy diagnozie.

Może amortyzator się zaciera

z tego co pamiętam to nie potrzeba ścisków, przy pełnym rozkręceniu sprężyna jest wystarczająco luźna

Jak wczoraj kombinowałem miałem wyjętego amora i niestety sprężyna była naprężona, kiedy próbowałem od góry odkręcić amortyzator sprężyna tak dociskała,że nakrętka bardzo ciężko się wykręcała i w końcu gwint się zaczął pierniczyć więc skręciłem tak jak było, by nie uszkodzić amora- kiedy będę miał ściśniętą sprężynę powinno pójść lżej.

Witam.
W końcu akcja zakończona sukcesem. Kupiłem ściągacze i rozebrałem wszystko. Wszystkie gumy ,odboje były ok, tylko amory jakoś dziwnie lekko chodziły. W akcie desperacji kupiłem nowe amortyzatory Sachsa i jest ok. Odczuwam jeszcze minimalny dyskomfort, tył jest wg mnie trochę za twardy ale coś mi się wydaje,że kiedyś ktoś w Niemczech musiał włożyć jakieś twardsze i trochę dłuższe sprężyny( bo dziwne jest to,że były napięte i musiałem je potraktować ściskami by wszystko rozebrać).
Jaki z tego wniosek- NIE MOŻNA UFAĆ WYNIKOM ,KTÓRE SĄ PODAWANE PRZEZ MASZYNY KONTROLUJĄCE AMORTYZATORY. Ja w dodatku badania przeprowadzałem na autoryzowanej stacji kontroli.
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za rady.