wreszcie postaniwilem wymienic przedni tlumik na nowy, bo stary mial juz dziory od pol roku:)
zalozylem tylko przedni i z ciekawosci odpalilem silnik,co uslyszalem?????
"mrrrrrrrr", po przegazie" wwwyyymmmmm," dziwiek niasamowicie piekny!!!!
sam bas, ciche subtelne mruczenie czyli to co najlepsze

postanowienie niezalkadam reszty wydechu.....
.....jezdzilem 4 dni na jednym tlumiku i jezdzilem z otwartym oknem z wylaczonym radiem i nic tylko delektowalem sie tego pieknego mruczenia....super!!!!
po 2 dniach pojechalem w trase i po godzinie jazdy zaczal beczec pierdziec strzelac i niedalo rady wysiedziec w aucie!! myslalem ze sie zsunal z kolanka, zagladam i siedzi jak zawsze....a wrzask niesamowity
w domu zamontowalem reszte wydechu i nieslychac wogole silnika...cisza zupelna.....
tlumik moze sie wypalic? wypierdziec? czy poprostu byl wypelniony od srodka jakims smarem, alboczyms, antykorozyjnym zeby nierdzewial w magazynie? ale nic niedymilo i niesmierdzialo.....
szkoda, bo dzwiek naprawde super .......a teraz to tylko szum kol.....
pozdr!