Wczoraj jadac w trase po jakis 100 km zaczeła mrygac kontrolka od akumulatora,nic takiego wczesniej sie nie działo wiec jechałem dalej.Postawiłem auto i poszedłem na zakupy i po jakiejs godzine dalej w trase ...po kilku kolejnych kilometrach znowu to samo ...oprocz akumulatora zaczeły mrygac jeszcze jakies 2 inne,poczym zaczeła przygasac tablica z zegarami i opadac powoli wskazówki od paliwa i temp. wody,az w koncu wszystko padło,swiatła ledwo swieciły a wszystkie wskazówki opadły.Stanałem na poboczu,chwile postał,odpalił i dalej.Za chwile znowu tak samo ...Az w koncu nie miałem wyjscia i zadzwoniłem po lawete

I wrócilem do domu pare godzin pozniej i na lawecie.Niunia u mechanika

Najdziwniejsze to ze jak czekałem na lawete normalnie odpalił i wszytsko działało

Czy moze ktos wie co dolega mojej niuni
Pozdrawiam