cokolwiek ponizej 150ps w tym aucie to kpina [szczegolnie avant]. mamy 2006 rok i coraz wiecej coraz szybszych samochodow na drogach. micra 1.3 (1995) mojej bejbi objezdzala A6 Avant AFN. uwazam, ze daje to do myslenia.
nie ma silnikow awaryjnych bardziej lub mniej. sa silniki zaniedbane bardziej lub mniej. jezeli ktos przejechal TDI 350 000 km na longlife service, to trudno by taki silnik trzymal fabryczne parametry.
powtorze jak mantre - 2.5TDI jest kupowane coraz czesciej przez ludzi "oszczednych', dla ktorych slowo diesel oznacza jazde za darmo [bierze sie to stad, ze mozna takie auta dostac za coraz mniejsze pieniadze]. A6 z tym silnikiem jest po prostu drogie, zatem jezeli spotkasz okazje [np. w cenie 2.4 badz 1.9TDI], to oznacza, ze dolaczysz do grona unieszczesliwonych przez ten silnik [tak jak i zbywca] - kupisz popsute auto, ktorego naprawa bedzie droga.
moj nowy sasiad ma A3 2.0 TDI [BMM]. samochod ma ok. 1 roku. wczoraj zabrala go laweta [kompresssssja]. sasiad zajechal to auto w ciagu niespelna 12 miesiecy.
wnioski do wyciagniecia we wlasnym zakresie.
przejechalem nieslawnym AFB 233 000 km bez jakiejkolwiek awarii poza lmm [nieczipowane, teraz katuje ja bejbi]. po 6 latach przybylo jej 4 ps w stosunku do serii. olej co 10 000km, prawdziwe paliwo [na S], a do tego mokasyn z umiarem masowal akcelerator. fajnie brzmi, swietnie jezdzi, duzo pali. silnik specjalnej troski, ale dajacy sporo radosci.
w przeciwienstwie do osob, ktore krytykuja wszystko co jest lepsze od tego, co posiadaja nie uwazam, ze to najlepszy silnik - chcialbym miec benzyne. z tym, ze tak jezdzaca benzyna to min. 3.0 - spalanie rzedu 15 jest dla mnie awangarda.
1.9TDI? oszczedne i [chyba] dla cierpliwych. w D to samochod firmowy/taxi. w PL - orez byznesmena

.
[+]
troche razi, ze na tym forum o pewnych silnikach stanowczo zabieraja glos ludzie, ktorzy nawet raz w zyciu nie jechali pojazdem z takim silnikiem. mozna przeciez kogos wprowadzic w blad piszac o czyms, o czym nie mamy pojecia, nieprawdaz?
