.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam "Cygaro" z '87 diesel. Silnik odpala be większych problemów (nawet przy -15st.), ale zaraz po odpaleniu (jak jest zimny) dymi na niebiesko i nierówno pracuje. Jakby nie palił jeden cylinder. Po ok. 20 sekundach juz jest dobrze. Podczas normalnej jazdy silnik słychać tak jakby miał za wysokie obroty. Wtedy biegi trzeba przerzucać 3 przy 20km/h, 4 przy 50km/h, a 5 przy 70km/h. Przy jeździe powyżej 100km/h słychac jakby silnik miał już nienaturalnie za wysokie obroty i jazda nie jest wygodna. Podobny problem już kiedyś miałem i w warsztacie został on wyeliminowany, ale nie wiem jak (zresztą mechanik już wyjechał za granicę). Po tym jak musiałem zrobić remont silnika, zapłon ustawiłem w/g znaków i problem pojawił się ponownie. Ponadto silnik utrzymuje temperaturę 95st. a jak jadę dłużej pod górę z obciążeniem to temp. sięga 100st. i dopiero wtedy włącza się wentylator (na 10sek.).
Jeżli ktoś może mi pomóc, to proszę o odpowiedź.

Nie jestem pewny, ale wydaje mi się że wtryskiwacze ci leja po prostu...


Aha, i miło by było jakbyś się przywitał w newbie

Racja. Witam !
Jeżeli chodzi o wtryskiwacze, to sprawdzałem je latem. Dwa były dobre, w dwóch wymieniłem końcówki, a jeden został "podejżany", tzn. rozpylał dobrze, ale zdarzyło mu się zawiesić. Czy ten jeden wtryskiwacz może być przyczyną ?
Pisałem, że już raz pozbyłem się tego problemu w warsztacie. Nie wiem co zrobił mechanik, ale na pewno nic nie wymieniał na nowe.
Słyszałem też, że problem ze złym działaniem wtryskiwaczy może leżeć po stronie pompy, dokładnie ciśnienia na wyjściu pompy. Spotkałem się także z pomysłem opóźnienia samego wałka rozrządu w stosunku do reszty, tzn. pompy i wału. Co o tym sądzisz ?
Możesz mi doradzić, jak można sprawdzić wtryskiwacze "domowymi sposobami" ?

Nie wiem czy to dobry pomysł 'domowy sposób"
Zwłaszcza jezeli chodzi o pompe i wtryski!!!
Takie rzeczy pozostaw fachowcom!!!
A co do zachowania auta to ten jeden wtrysk moze byc przyczyna takiego zochowania sie silnika.
A co do temperatury to moze to byc winne cisnienie na pompie lub tez ten lejacy wtrysk.
Moja rada-jedz czym przedzej do dobrego pompiarza niech sprawdzi wtryski i ustawi pompe a problem powinien zniknac!!!
Pzozdrawiam

Dziękuję za podpowiedź. Chyba rzeczywiście zrobię tak jak napisałeś.

Witam po przerwie.
Udało mi się pozbyć części usterek. Jeżeli chodzi o dymienie, to okazało się że zaworki na wyjściu pompy wtryskowej już nie trzymają i było za sałabe ciśnienie. Po wymianie zaworków dymienie przy odpalaniu z rana znikło, a silnik pracuje równo. Jeżeli chodzi o "twardą" pracę silnika (tak jakby nienaturalnie wkręcał się na wysokie obroty), to był za wczesny zapłon. Ustawiłem najpierw dawkę paliwa jak najmniejszą przy której samochód ma jeszcze wystarczające przyśpieszenie. Potem opóźniałem zapłon na pompie o ok. 0.5mm (na wycięciach) i po przejechaniu penego odcinka drogi opóźniałem dalej, aż do momentu kiedy nie odczułem żadnej różnicy w pracy silnika. Dalsze opóźnianianie zapłonu powoduje jedynie zmniejszenie mocy silnika. Po tych zabiegach silnik pracuje miękko i wystarczjąco cicho (jak na diesla).
Pozostał jedynie problem temperatury , ale to już temat na inny post.

Gdzie diagnozowałeś pompkę i wtryski ?

Jeżeli chodzi o pompę, to znajomy ma przyrząd do badania ciśnienia na wyjściu pompy. Odkręcałem po kolei po jednym przewodzie paliwowym i podłączałem przyrząd. Wskazania wahały się w okolicy 240 (jednostek nie pamiętam) i ciśnienie szybko spadało po wyłączeniu silnika. Po wymianie zaworków (bez ruszania samej pompy) miałem ciśnienie 600, i utrzymywało się jeszcze 20sek. po wyłączeniu silnika.
Jeżeli chodzi o wtryski, to również założyłem na odpowiedni przyrząd i z wtrysków kapało. Wymiieniłem końcówki wtrysków i rozpylały jak trzeba.
Wszystko miało miejsce u znajomego, który w przeszłości prowadził warsztat samochodowy i zostało mu kilka przyrządów.