.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam
zaczęło się koło lutego, silnik podczas jazdy w okolicach 120-130 km/h lub podczas ostrego przyspieszania zaczął szarpać. objaw szerko znany i omawiany na w/w forum. poczytałem chyba wszystkie możliwe posty na ten temat i zabrałem się do pracy. najpierw vag - żadnego błędu, a potem po kolei: podmiana (kolega w serwisie ) przepływomierz i wszytskie inne detale które można samemu wykonać, odpięcie czujnika ze skrzyni, wtrysku sterującego i nic. pierwsza wizyta u pompiarza, sprawdził wszystkie wtryski i zwalił winę na nastawnik. no to jade do nadarzyna. facet siedział pół dnia: podmienił wszystkie wtryski, wtrysk sterujący, nastawnik, jeden poten drugi, sprawdzał wszystkie możliwe nastawy i skierował mnie do janek do firmy diagtronik. sprawdzili wszystko vagiem, podmiana komputera na inny (nowy) i kompletna diagnoza. i nic!!!. N75, turbina wszystko ok. jak nie przerywa mnknie lekko 180. wymiana wszystkich filtrów na naprawdę porządne, jazda na bańce podłączonej bezpośrednio do pompy. wszystko na nic. jadę około 3 kilometrów 130 i zaczyna przerywać. zdemontowany zbiornik, sprawdzone przewody paliwowe, jazda bez korka żeby wyeliminować podciśnienie. wydajność pompy sprawdzona na stole probierczym, wszystko ok, a silnik nadal szarpie. kompletny przegląd instalacji elektrycznej, wszystkie kable, wtyczki, łączki, srawdzony przepływ prądu i nadal nic. już powoli wymiękam. jedynie co pozostało to wymiana pompy, ale czy to coś da tego mi nikt nie zagwarantuje. zresztą ten z nadazryna niczego w pompie się nie dopatrzył. odwiedziłem już ładnych kilka naprawdę dobrych i sprawdzonych warsztatów i nikt mi nie może pomóc. już naprawdę sam nie wiem gdzie jechać. może jakiś pomysł, moze to jakaś banalna usterka. nie falują obroty, zapala na dotyk. żadnych innych problermów. bylem nawet w serwisie i zaproponowali kompeksową wymiane układu zasilania - naście tysięcy......... nie chcę go sprzedawać, bo się do niego przyzwyczaiłem ech...

wymień jeszcze świece i zobaczymy co bedzie.kup tylko oryginalne beru. jak to nie pomoze to nie mam pomysłu, moze trzeba wymienić kompa starującego, ewentualnie coś czujnikim gazu przy pedale gazu jest nie tak. Czy aby nie miałes wgranego jakiegoś virusika do kompa ???

świece odpadają bo to traktorek , komp jak już wspomniałem był wymieniony, nawet 2 razy, mój nie ma wiruska, a na awarię pedału gazu raczej nic nie wskazuje.

Jest genialny zaklad zajmujacy sie glownie Audi w Czernicy obok Rybnika ale to chyba za daleko dla Ciebie. Mozna powiedziec ze to czarodzieje. Jak bedzies zchcial to dam Ci namiary.Ale po umowieniu sie na wizyte czekac sie przynajmnije 2 tygodnie. pozdro

Pozostaje juz tylko pompa wtryskowa do podmiany. Skoro nawet podawaliscie paliwo z niezaleznego źródła i nic sie nie zmienilo to tylko pompa. Zreszta osobiscie nie bawilbym sie w remonty skoro uzywke kupisz za 1000-1500 zł.

nistety używka do tego silnika pasuje tylko do 96 roku, czyli i tak najnowsza byłaby już 10 letnia. nowsze mają troszkę inny nastawnik i kabel. pewniejsza wydaje mi się regenerowana, znalazłem w świebodzinie zakład który regeneruje pompy: http://allegro.pl/item107326705_pompa_w ... 9_tdi.html
za moją dołoży jeszcze 300 zł. rozmawiałem na temat pompy w intercarsie, mają regenerowane za 1500 zł, gdzie nastawnik jest nowy a korpus regenerowany. ta ze świebodzina kosztowałaby 600 zł, nie byłoby źle ale za bardzo nie wierzę w to. najgorsze jest to, że ten z nadarzyna i u mnie w lesznie sprawdzali pompę i wszystko na 99% jest ok. temu z leszna wierzyć nie muszę, ale ten z nadarzyna sprawdził wszystko dokładnie. zresztą poza szarpaniem nie ma żadnych typowych objawów uszkodzenia pompy, falowanie, trudne zapalanie czy gaszenie. zaryzykować 1500? trochę szkoda.

tez mi sie wydaje ze jedyne co ci pozostalo to wymiana calej pompy .....

nie ważne że traktorek ... świece powiny mieć swoją rezystencję, jeśli któraś ma zaburzoną rezystencję to może to objawiać sie także nierównymi obrotami czy szarpaniem - duszeniem się auta przy wyższych prędkościach - większym ciśnieniu sprężenia. Jak tego nie rozumiesz to sie nie uśmiechaj tylko weź sie za solidną lekturę tematów o sielnikach diesla !

czyli że co ta swieca żarowa powoduje podczas jazdy na nagrzanym silniku?

u mnie wszystkie 4 miały zaburzoną rezystancję (spalone) i wszystko grało jak należy...

co do pompy to parę lat temu kupiłem jedną w ekstra stanie za 1200pln
na słomczynie znalazłem gościa co miał własnie te stare z okrągłą wtyczką
i tylko on jeden je wtedy miał a szukałem pompy ze 3 tygodnie

podam przykład bo jakś nie wierzycie że rezystencja może mieć znaczenie - nie zawsze ale może mieć. kolega ma Bejce 325 TDS z sil. 2.4 l. Miał coś takiego że czasem jak odpalał to silnik chciał sobie sam polecieć w pole - tak trzęsło budą że szkoda gadać, jak znowu wcisnął na A2 do 160 km /h to czasami miał takie lekkie szarpniecie - auto z automatem wiec zaczął sie bać że to srzynia. Potem okazało sie że jedna świeca była jż na wykończeniu - wymienili na nową - teraz nic nie szarpie i nie podskakuje. Może być wiec że świece albo przewody mają skoki napięcia nie twierdze że to na 100 % to ale można sprawdić rezystencje świec i to wykluczyc - jako tani sposób przed wymianą pompy

mowie ci mialem wszystkie 4 spalone i o tym nie wiedzialem
(odpalał ok) dopóki nie podszedłem z miernikiem

auto jechało jak należy... przecież taka świeca nie zasilana
to po prostu metalowy mały cycek w komorze spalania i tyle

Maciu kolega chyba poleciał troche w inną orbitę, ot co
kol. Szczepaniak Artur ja mogę ci w każdym silniku diesla chociaż trochę rozgrzanym wykręcić świece i wkręcić zamiast nich zwykłe śruby i będzie latał jak porąbany

Trzeba się skupić na układzie paliwowym i niczym innym, od zbiornika paliwa do końcówki wtryskiwacza,
Kolega nam jeszcze powie jakiego rodzaju są to zachwiania mocy

mnie to wygląda na elektryczne połaczenie nastawinika z ecu.

mimo wszystkjo najlepiej gdyby twoim problemem zajął się jeden zakład, najlepiej jeden specjalista.

z tego co ja sie orientuje to w silnikach wysokoprężnych świece żarowe służą tylko do uruchomienia jednostki napędowej oraz w początkowej fazie pracy, do momentu wstępnego nagrzania silnika... o zadnej innej funkcji swiec zarowych nie slyszalem .....
i wydaje mi sie ze nie sa powodem problemow z jakimi boryka sie sam zainteresowany ....

to ja nie mam już niestety pomysłu, chyba rzeczywiście niech zajmie się tym jakiś porządny fachowiec i dłubie do skutku

Witam moim zdaniem pompa, ale moze te diesle mialy jakis odsrodkowy regulator rozbiegowy przy pompie wtryskowej?? i jeszcze wez waz od powietrza daj na bok zeby nie bralo powietrza z zewnatrz, bo moze jak jezdziesz szybcie wiadomo ze wtedy powietrza wpada wiecej, do tego turbina jeszcze ma co ciagnac i moze przeplywka ma wtedy jakies wariacje POZDRO

z tego co kojarzę pompę od środka to nie ma takowego regulatora...

a jazda z vagiem na rozgrzanym była?

bo u mnie tez wszyscy rozkładali ręce a po przejażdżce z vagiem
sie okazało że przyczyną falowania obrotów czasem na wolnych
była zła dawka gdzieś tam

to szarpanie, można powiedzieć, że występuje tylko w ściśle określonych sytuacjach, i jest bardzo regularne: rozpędzam dosyć dynamicznie auto do około 130 km/h, jadę około 2-3 kilomotrów i się zaczyna, dosłownie jakby mu zaczynało paliwa brakować. puszczę lekko gaz i wraca do normy, zaczynam przspieszać i znów szarpie. paliwa nie brakuje na pewno bo miałem bezpośrednio na pompę podłaczoną bańkę ze zupą. zresztą zbiornik i wszystkie przewody osobiście, przedmuchałem i wypłukałem, filtr knechta nowy. za pompą są wtryski, ale te były rozebrana na części pierwsze i złożone i sprawdzone więc to też odpada. pompiarz zwrócił mi uwagę na takie coś jak wydajność pompy. niestety potrzebny jest stół probierczy z modulowaną prędkością obrotową a on ma tylko ze stałą i tam jest ok.

Dzień Dobry.
A co myślicie na temat sprzęgła? Może tarcza zaolejona i po nagrzaniu zaczyna się ślizgać, może do tego jest lekko krzywa. Może wcale nietrzeba się silnika czepiać (zależy jak to szarpanie wygląda bo trudno spekulować jak się niejeździ). Najlepszy byłby warsztat z hamownią, Vag_iem i dymomierzem na dodatek ale takiego to ze świecą szukać.

jeździłem z vagiem, wszystkie odczyty tzn. ciśnienie turbiny, przepływomierz i inne były w normie a nawet bardzo dobre, jedynie w momencie w którym szarpie spada ilość spalanej (podawanej) przez pompę zupy. auto kupiłem od pierwszego właściciela w niemczech, już wtedy szarpało, tłumaczył mi że na pewno filtr paliwa, jedyne co mnie zdziwiło, że 3 tygodnie przed sprzdażą było jeszcze na zmianie rozrządu, oleju, tarcze, klocki i łożyska, najpierw wszystko zmienił a potem sprzedał? ten w nadarzynie zresztą mi powiedział, że pompa była rozbierana, były cechy na pompie, porysowany śruby i rozbierana wtyczka. w sumie to szukam już pompy ale niestety do tego modelu wieeeeeeeeeeeeelka susza, na giełdzie w lubiniu i poznaniu same pordzewiałe, aż strach w rękę brać. moja ma numer boscha 0 460 404 992 lub vw 028 130 109 L.

miałem poprzednio vento i tarcza sprzęgła przede wszystkim reaguje przy dużych obciążeniach, hamowanie silnikiem lub ostre przyspieszanie, wtedy ślizga się obroty rosną i nie przyspiesza. zresztą to szarpie przy stałej prędkości.