mały v8 napisał(a):
Mauzer napisał(a):
można nagrzewać punktowo np. Tigiem, ale malowanie jak Mały pisze nie minie cię.
Najlepiej zrobic kilka dziurek, wybić wybijakiem bezwładnościowym,i zacynować , wtedy najmniej ucierpi powłoka i obejdzie sie bez spawania, a co ma do tego grzanie tigiem to nie bardzo rozumiem? Jak nie ma dojścia żeby wypchnąc to opalanie blachy tylko pogłębi dół, i skutecznie zniszczy powłoki ochronne.
pzdury piszesz mały jak byk (na elementach wypukłych jak masz wgniecenie to ci to wypcha a nie pogłębi

, fizyka), swego czasu gdy spółkowałem z kumplem w blacharce&mechanice, zrobiliśmy tak ok. 30 aut i nic się z nimi nie dzieje, bo jeszcze trzeba to umieć odp. zabezpieczyć.
No ale co ja ci będę gadał trzeba mieć tiga by się dało

i nie chce tu mądrować, pisze co wiem, widziałem, robiłem
