.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam a4 od marca. Najpier musiałęm wymienić przewody, świece i coś źle rozrząd bym nastawiony -700, tydzień temu zawieszenie z przodu -1750, dzisiaj jadę do pracy a tu wycieraczki zaczeły mi ledwio chodzić jak w polonezie a potem wysiadły wogóle - choć widać, że coś niby chce łapać je do góry i w dół ale nie idzie jakby silniczek siły nie miał. Załamka kur... mać ! Poł roku 3 x servis !!! Co to ma znaczyć !?

Przecie nowego auta nie kupiłeś. Przy kupnie używanego auta przewody, świece i rozrząd są normą, także nie wiem w czym problem.
Zawicha na naszych drogach też dostaje po dupie, ale mogłeś ją sprawdzić przed zakupem. Tak nagle nie padła.
Co do wycieraczek, to cóż zdaża sie.

W zasadzie to tu jest tylko jedna usterka wycieraczek. Pozostałe sprawy to zwykła eksploatacja. Jeżeli poprzedni właściciel o to niedbał (a kto inwestuje w samochód który sprzedaje) to te niedociągnięcia spadają na Ciebie. Więc jak zadbasz o eksploatację (płyny, zawieszenie, oleje, hamulce itp) to wszystko powinno dojść do normy.

No torchę się już uspokoiłem - dziękuję wam. Ale musiałem się komuś pożalić. Bart_d jak ci się sprawuje LPG? Wszyscy mi odradzają ale kurczę ręce opadają na widok stacji paliw.

Odnosnie sprawy wycieraczek , sprawdź czy czasem nie pomoże nasmarowanie trzpieni do których sa dołaczone ramenia wycieraczek. "Popsikaj" doraźnie wd40. Odnosnie instalki gazowej II generacji ja mam (co prawda w 2 litrówce) i nie narzekam. Jak jest porzadnie zrobiona to nie ma problemów.

Jest!!! Popsikałem na trzpienie i wszędzie - zuzyłem z pół op.WD40 ale jest efekt - rano jak jechałem do pracy też psikałem ale mało. Teraz dałem czadu i działa - choć jeszcze trochę leniwie ale zostawiłem i po pracy powinno się dobrze przeżreć głębiej. Używam tylko myjni samoobsługowej z karcherem pod dużym cisnieniem i widocznie skutecznie umyłem całe smarowanie ;D. Audi są kochane .

Prawdopodobnie i tak trzeba bedzie zdemontować wycieraczki....WD40 jest rozwiazaniem doraźnym. Wielce prawdopodobne jest to ,że powstały wżery korozyjne na trzpieniu. Trzeba je wyjąć , przeszlifować papierkiem ,nasmarowac smarem. Potem sprawdzić czy uszcelniające z zewnatrz oringi gumowe sa ( o ile były fabrycznie) ...i na kilka lat znów spokój

Ja zrobiłem na gazie już 12 tyś. km i chwalę sobie. Żadnych strzałów czy anomalii. Początkowo miałem falowanie obrotów lekkie ale wina leżała po stronie odmy, a więc zero wspólnego z instalacją.
Co do osiągów to nie jest to jakiś diametralny spadek mocy, owszem troszeczkę jest jak się porówna jedynie maksymalne przyśpieszenia (a ile się tak jeździ) - dodam że mam instalację na parowniku ale oczywiście z silnikiem krokowym.
Moim zdaniem ważne jest żeby założyć instalację u dobrych fachowców a nie u tanich.
Jak się dowiadywałem ostatnio to za góra 3000 zł można założyć już wtrysk gazu do 4 cyl. co bym polecał.

A ta cena za zawieche to z montażem czy same części ??

Cały przód z montażem - 6 było w regeneracji a 2 największe nieregenerowalne i kupiłem jakieś rzemieślnicze niepolskie za 250 zł szt. Aha - w cenę wchodziła tez wymiana wszystkich filtrów wraz z kabinowym i wymiana oleju na mobil 10w40. Po regeneracji wahacze są jak nowe i w dodatku oryginalne ;D.

nawet z montazem wydaje sie bardzo drogo tymbardziej ze regenerowanych bylo az 6 szt prosze za nowe
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=124473467

Też mi się tak na początku wydawało. Załozyłem tutaj nawet wątek na ten temat. 2x250 za szt. nowych to 500 zł. Regeneracja to chyba 420 zł - musiałbym na rachuniki spojrzeć. czyli mamy 920 zł. Filtry + olej to jakieś 200-250 zł = czlyli ok. 1200 zł za same części i cholerne 550 zł robocizny ? za co ?! ale chociaz gwarancje mi zostawił.