.: AUDI KLUB POLSKA :.

Przymierzam się do obniżenia autka i zastanawiam się na jakie sprężyny się zdecydować: Jamex -35 czy Weitec -40? Na pewno zostaną założone na amortyzatory gazowe (3 m-ce tymu kupiłem komplet i dlatego nie chcę całego zawieszenia sportowego Skłaniam się ku Weitecowi - jedyna "ale" to czy przy sprężynach -40 amorki seryjne dadzą radę? Dodam jeszcze że poruszam się na 215/45/17(stąd mam piękna dziurę w nadkolach:). Co radzicie? - różnica w cenie to 80 zł więcej za Weiteca.

Nie przejmuj się tym które lepiej zadziałają z seryjnymi amorami... Seryjne amortyzatory nie podołają ani -35 ani -40mm. Wiem z doświadczenia, bo seryjnego zawiasu jeszcze nigdy nie miałem, a aut miałem już...kilka. Weitec, to jakaś tam marka. Ale Jamexy też dają radę. Mam teraz Weiteca i skłaniałbym sie ku tej marce.

Ja mam Jamexa i też dają radę... Nawet na seryjnym amorze i nic nie dobija. Na początku twarde jak głaz, ale teraz jużsię po woli układają i jest coraz lepiej...

Poza tym przy I wariiancie, czyli springach i seryjnym amorze, to nie ma wilekiej różnicy (poza ceną), a Jamex ma dłuższą gwarancję...

Ja miałem u siebie Weitec, co prawda nie w Audi, ale były tak dobre, że trzymały samochód...przepraszam, Opla... na sflaczałych amorach z tyłu. Niestety w połaczeniu z moim pierdziochem codziennie zaliczałem szuranie zderzakiem przy wjeździe do garażu i musiałem niestety zrezygnować.

Kefir mądrze gada - do takiego obniżenia musisz niestety zmienić i amory.

no to znowu mamy kontrowersyjny temat...osobiscie przetestowalem sprezynki weitec 60/40 na 4 latnich amorach gazowych boge i dociagnalem na nich do lat siedmiu...sprezynki weiteca sa na tyle twarde ze trzymaly te amory na przegladach na poziomie 78 procent...teraz zalozylem krotkie amory sachsa i kyb z tylu i roznica jest duza ale nie kolosalna...zalezy jeszcze od kol na jakich jezdzisz bo na balonikach 15 to roznicy prawie nie odczujesz a na niskim profilu jak najbardziej...ogolnie rozmowa sie tyczy zestawu 40/40 wiec smialo mozesz pakowac na seryjne amory gazowe zwlaszcza ze sa nowe...takie moje zdanie

Mierząc przebieg w latach, to napewno będzie ok, ale w km już nie tak bardzo. Seryjne nawet nowe będą żyły krócej na progresie niż na seryjnych sprężynach, bo nie pracują w pełnym zakresie i ich praca jest dużo bardziej nerwowa. Wszystko zależy od jakości amortyzatora. Oczywiście zgadazam się z tym, że gdy są używane od nowości z twardymi sprężynami, to będzie lepiej, ale i też dodam ciekawostkę...po przejściu ponownie na seryjne sprężyny, amorki potrafią zginąć w przeciągu kilkuset km. Doświadczyłem tego dwa razy. Raz z olejowymi KYB, a raz z gazowymi Sachsami.

Ja natomiast nie polecam seryjnych amorow z obnizonymi springami...ciezke auto nabiera sklonnosci do nurkowania przodem i dobijania co jest bardzo wkurzajace i niekomfortowe i nie ma nic wspolnego ze sportowym zawiasem...na gladkiej drodze jest ok, ale przy np. uskokach czy poprzecznych zaglebieniach jest masakra....
Ostatnio zalozylem sportowego SACHSa -35 do b2q i to co sie dzieje z tym wozem to massakra, twardo, pewnie, nierownosci wybiera super, nawet poprzeczne nadlania asfaltu przy duzej predkosci - mozna poszybowac w powietrzu i miekko wyladowac Naprawde wypas
Ja bym inwestowal w zestawy jednej firmy - jak springi Weitec to amorki tez - caly kit. Producent to przetestowal i obliczyl, tak, zeby bylo bezpiecznie i efektywnie.....samemu nie da sie tak dobrac.

A odnosnie testow sprawnosci amorkow...to wybaczcie, ale nie wierze w to. Kiedys w coupe q kolo mi posprawdzal na przegladzie (byl to autoryzowany dealer citroena, wiec sprzet byl naprawde ok) na przodzie wyszlo po 60 czegos tam, zapytalem pana czy to 60% sprawnosci amorka ? A pan stwierdzil, ze max co pokazuje ta maszyna to 70 wiec mam nowe amorki....
Amorki byly olejowe, wylane, rozklekotane w dodatku z jednej strony inny niz z drugiej....
Lepiej bazowac na wlasnych odczuciach niz na takich badaniach...jak powymienialem na SACHSy gazowe to mam bananas do tej pory jak do niej wsiadam A brakowalo mi wlasnie...tego czegos w niej...teraz juz wiem czego

W 100% zgadzam sie z zurem. Obniżanie przez same spręzyny napewno nie da spodizewanego efektu w postaci poprawy prowadzenia auta, chyba ze efekt ma byc jedynie wizualny.
Zakładając krótsza sprężyne na seryjny amortyzator automatycznie skracamy zakres jego pracy, który przez producenta został obliczony inaczej. To nie pozostaje bez znaczenia dla zachowania sie auta w zakretach, wybieraniu nierownosci czy wreszcie trwałości amora który pracuje w innym niz zakładany fabrycznie zakresie.

Będąc w podobnym dylemacie, wczoraj zamówiłem kompletny zestaw Bilstein B8 Sprint i szczerze mówiąc mam spore oczekiwania co do prowadzenia auta po zamonotowaniu tego kitu i ustawieniu zbieżności

Gdzie zamawiacie amorasy krótsze ? Jakieś fajne cenki, itp. ?

Sprinter, poszło Ci na GG

Ja jezdze na czerwonych sprezynach -40 mm przod/tyl firmy FK Automotive i mam zamontowane dalej seryjne amortyzatory. Jezdze tak ponad 3 lata i na przegladzie amortyzatory wychodza po raz kolejny ze rowno pracuja. Minusem jest to ze B4 na nierownosciach poprzecznych bardzo nerwowo na nie reaguje. Auto siedzi nizej i nie przechyla sie tak mocno jak to bylo na fabrycznym zawiasie. Lepszy efekt jest jak zalozy sie caly zestaw dedykowany do konkretnego modelu silnikowego. Zestawu -35 mm nie ma sensu montowac bo efektu wizualnego nie bedzie. Najlepszym rozwiazaniem jest -60/-40 mm. Ja tak powiedzialem po zamontowaniu zestawu sprezyn -40 mm

Heveliusz napisał:

Nie ma się co układać. Rzekłbym że albo lipne springi, albo amory zaczynają kuleć.

Wracając do temtu odpuść same sprężyny. Tylko KIT.

Hehe, nic się tam nie układa, to kierownik po prostu przestaje już czuć to łupanie

Człowiek się do wszystkiego przezwyczaja, wiem po swoim aucie

A ile kosztują takie weiteki -40 do b3q 2.3 coupe ? i gdzie można to dostać ? czy w zestawie jest wszystko co potrzeba czy przy wymianie trzeba coś jeszcze dokupić ?

witam.miałem golfa na całym zestawie weitec prowadziło sie super jednak troche kamien ale do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic.he do mojej b3 1.6 td kupiłem spręzynki weitec uzywki obnizały 40/40 po zamontowaniu efekt niesamowity mianowicie co sie okazało to to ze przód poszedł duzo więcej niz 40 mm nawet z tego byłem zadowolony jednak na dziurach przy jezdzie 60km/h słychac było jak trzaskają to tak jak by stal o stal uderzał i własnie pytanie czy to nazywacie dobijaniem czy dobijaniem podłogą w aswalt.podsumowując weitec duzo lepszy niz jamex pozdrawiam.

a uzywales jamexy?
poza tym nie wiem czy zbyt miekki przod nisko psadzony to takie fajne...

Witam. Ja zalozylem da c5 sedan sprezynki (przod tyl 590 zl komplet) z weiteca,amortyzatory standart kayaba gaz (4szt180 zl szt) odboje po90 zal>Calosc obnizona 35 mm,autko prowadzi sie swietnie dilozylem dystanse 2omm,czyli 4 cm na os,zapominam ze istnieja zakrety,auto trzyma sie drogi jak na kleju,czsami zastanawiam sie po co zwalniam przed zakretem.

masz quattro?

Wiam, może tutaj dowiem sie w końcu bo ciężko taką info uzyskać, Chce założyć do mojego sedana B4 1.9TDi z 94 sprężyny które są fabrycznie obniżone o -15 -20mm. Moje pytanie jest takie. Które modele dokładnie miały fabrycznie obniżone zawiechy o -15-20mm (coupe 80 quattro , cabriolet itp) i czy te sprężyny z tych modeli podeszły by do mojej seryjnej B4? Bardzo prosze o odpowiedz jak ktoś zna temat lub sie z tym spotkał. Z góry dziekuje