.: AUDI KLUB POLSKA :.

mam wibracje gdy jade na 5-ce około 70-80 km/h ;potem wibr ustają dodatkowo dosyć dużo pali bo 6,5 - 7 litrów a zrobilem 1200 km i trasa w większości pokonywana z prędk 100-120 co wy na to?

a ja na to jak na lato
ile masz obrotow jak jedziesz na 5 biegu 70 km/h???
takim emeryckim PSJ zajezdzisz motor
ile ci pali w cyklu miejskim?

Zaniskie obroty masz dlatego wibruje...

To chyba jakiś żart

rozwiązanie :
-zmień bieg na czwórke,a najlepiej na trójke

nie wiem jakim cudem wyszlo ci 6.5 - 7 L spalania po przejechaniu 1200 km jak rozumiem na jednym baku z moich obliczen wynika ze jesli nawet zalales 70 litrow to spalil ci ok 5.8 no chyba ze po drodze cos dolewales paliwka to wtedy tego dokladn iue nie wyliczysz

Wszystko ok. Wibruje = żyje.
Jesli zrobiles w trasie 1200 km na jednym baku to tez ok (dla fabrycznego 1Z`a). 5,8 /100 przy tej predkosci to raczej dobrze.

DZIĘKUJĘ BARDZO za wszystkie sensowne odpowiedzi. obliczenia są proste : gdy przejedziesz 1200 km a do baku raz wlałeś do pełna potem kilkanaście a potem znowu do pełna to da się obliczyć ile spalił na takim odcinku. W Polsce na trasie Karpacz-Gdańsk zdarzają się często momenty gdy zwalniasz do 70 i nie musisz redukować biegu do 4 bo zaraz powoli przyspieszasz. Trochę mnie to po prostu dziwi że ten silnik jest tak słaby bo w Kadecie mojej żony mogę jechać 70 na 5 bez problemu a silnik jest benzynowy na gazie. Przy okazji, może znacie namiary na fachowców co dodaliby trochę mocy mojej ociężałej krówce? A co do uśmiechów kolesi to.... NO COMMENTS

propnuje nie praktykowac przyspieszania od 70 km/h na piatce.... to tak dla dobra silnika twojej niuni.....

"2. Bitwa o kropelkę

Odpowiednio nagrzane i dotarte - nasze auto zadowoli się homeopatycznymi ilościami paliwa. Trzeba tylko - odwrotnie niż w punkcie pierwszym - jak najszybciej zmieniać bieg na wyższy. Góra 2000 obrotów i następny, i następny... A jeśli chcemy nagle przyspieszyć? Nie redukujemy! Po prostu mocniej wciśnijmy gaz. To nic, że z setki koni pracuje najwyżej 30. To nic, że pod wpływem bocznych sił tłoki heblują gładzie cylindrów. To nic, że zawory dzwonią, a korbowody i panewki jęczą z wysiłku (i my byśmy jęczeli, gdyby kazali nam jechać pod górę rowerem na najszybszej przerzutce). Grunt, że zaoszczędzimy parę kropel."

zaczerpniete z artykulu auto gazety. przeczytaj dokladnie,pisza prawde.
a co do zwiekszenia mocy napisz skad jestes , bedzie latwiej .
P.S nie jestesmy kolesiami...

Widzę że koleś się najeżdził benzyniakiem wsiadł do Tdi i koopa.
proponuję iść na allegro i kupić silniczek 1.8T za 3.000 i po sprawie.

p.s chętnie się zamienię, twój traktor za moje vw polo 1.3i '95 szkoda by się silnik marnował...
p.s2 najlepiej zapoznaj się z wykresami z hamowni z twojego silnika.

Jestem z Gdańska. Czuję niedobór mocy ale słyszałem o fantastycznie niskim spalaniu tych silników i dlatego zastanawiałem się jak to możliwe żeby tyle palił no i próbuję nie przekraczać 2500 obr ale też nie mniej niż 1500. jeżeli ktoś ma takiego avanta w tdi 90 hp to niech mi doradzi co do ekonomicznej eksploatacji. Dodam że spala mi około 1 l oleju na 3000 km - czy to norma przy 215000 przebiegu?

niestety muszę Cie zmartwić bo 1l/3000km to za duużo.
a te 200parę tyś. to dla mnie "silnik ledwo dotarty" o ekonomii tego fajowego silniczka nie się wypowie basket i reszta bandy traktorzystów
nie trać wiary! podepnij vaga,osłuchaj silnik,turbawkę(czy bierze olej) czy jesteś pewien przebiegu?
nie bój się używać turbiny, niech silnik oddycha świerzym powietrzem.

no wiesz nie weim co rozumiesz przez fantastycznie niskie spalanie.... silnik 1Z to juz stary kondon , i uwazam ze odpychajac tak duze autko jak B4 Avant i spalajac przy tym 6-7 litrow oleju to jest suuuuper wynik .nie wiem czego oczekujesz , kup sobie Toyote Yaris d4d i bedzie Ci spalac 3,5 litra/100 km... (to jest chyba fantastycznie niskie spalanie ) wiec spalanie w niuni masz w normie ...
co do jazdy to biegi zmieniaj tak gora przy 3.500 tys dalej nie warto go ciagnac wyzej bo i tak juz sie nic nie bedzie dzialo (oczywiscie jak masz serie , po czipsiku mozna wiecej ).....
a co do oleju to troszke duzo 1 l na 3000 tys km chyba ze to okolo to jest 0,5 litra w rzeczywistosci. a jakim olejem zalewasz ???
co do podnoszenia mocy to najpierw doprowadz autko do stanu fabrycznego (czyt. pozbieraj fabryczne kuce pod maske ).....

Spanky dobrze gada, jak ktoś oczekuje od 10-cio letniego auta po przebiegu 500kkm, że będzie palił jak nowy fizycznie i nowszy technicznie samochód to chyba się z .... na głowy pozamieniał. A co do kolesi kolego lechz to przemyśl to co chcesz napisać bo tu jest dużo ludzi z chęcią do pomocy a takimi tekstami po prostu ich zrażasz do siebie. A, że piszesz śmieszne rzeczy to taka jest na nie reakcja. A wracając do tematu to chyba jesteś w stanie zrozumieć, że auto benzynowe o którym wspominasz ma małą pojemność wiec, żeby jakoś jeździć musi mieć w miarę krótką skrzynie i stąd jest elastyczne. A B4 TDi to duża bryka z silnikiem dizla o pojemności prawie 2 L i momencie 200Nm a ,że Twój egzemplarz jest wyeksploatowany to powód jego mizernych osiągów i dużego spalania oleju. A co do brania oleju to najpierw sprawdziłbym czy nie cieknie mu gdzieś z nosa bo tak może być i na to stawiam

panowie juz nie przesadzajcie bo 3 l oleju na 10 000 km to nie tak duzo
norma jesli sie nie myle przewiduje wieksze spalanie
a tak poglądowo to mój spala około 0,5 -0,7 l /10000 km z czego mysle ze 0,3 to wycieki
wiecznie padająca uszczelka pod deklem zaworów

co 3 l na 10 000 km to nie duzo....
pewny jestes to co napisales ???
V8 spala 3 l na 10 000 km ale nie 1.9 TDi ....

Kiedys krążyla taka anegdotka że gdy spotyka się 2 właścieieli TDI, to w/g ich opowieści każdemu z nich autko pali 2 litry mniej niż podaje fabryka.
Takie spalanie jak osiągnałeś to bardzo dobry wynik. Mój traktor nigdy nie zszedł poniżej 6 l/100 km a normą było 7,5/100 km , teraz po zmianie wtrysków 8,5/100 km.
Co do ekonimicznej eksploatacji to na taką możesz liczyć jedynie w trasach. Jeżdząc po niskich obrotach szybciej twój silniczek zostanie zużyty. W/g moich obserwacji przy zmnianie biegów na obrotomierzu powinieneś mieć ok 3000 rpm (nie mniej niż 2700 rpm). Wtedy po zmianie wskazówka zatrzymuje się tuż przed 2000 rpm a silnik w tym momencie dysponuje największym momentem obrotowym (182 Nm dla starszych 1Z do 94 roku i 202 Nm po 94 roku).
Taki sposób jazdy pozwala uzyskać optymalne warunki dla silnika (panewek, korb etc) oraz dla kieszeni.
Nie ma sensu zmieniać nisko biegów bo oszczędność jest pozorna, zaoszczędzić kilka kropel paliwa a narażasz droższe elementy silnika na szybsze zużycie.
Poza tym to jest silnik turboładowany, daj szansę rozpędzić się turbinie tak aby mogła pociągnąć stado koni pod maską.
Co do tuningu tych silników to mnóstwo jest tego na naszym forum.
Najprosztszą rzeczą do zrobienia jest zmiana wtrysków na wersję z mocniejszych silników (np AFN 110 KM), lecz wtedy musisz liczyć się ze zwiększonym apetytem Niuni na paliwo.
Możesz również silnik poddać tzw chip-tuningowi (zmianie oprogramowania komputera sterującego praca silnika - zoptymalizowania parametrów pracy silnika oraz zwiększenia mocy i MOMENTU obrotowego).

ja ze swej strony dodam ze tez jezdze avantem z 1z pod maseczka i uwazam ze dla tego silnika najlepsze obroty to w przedziale 2300 - 3000 tys obr. i nie ma co schodzic ponizej (nawet mozna to poznac po odglosie pracy silnika) a spalanie no u mnie tak jezdzac wychodzi mi jakies 6,2 - 6,8 l/100 srednio 50/50 jazda miasto i trasa .Fakt jest faktem ze ten silnik nie lubi za niskich obrotow a nawet zauwarzylem ze przed uszczelnieniem silnika przy takiej jezdzie olej w wiekszej ilosci mi wyciekal niz jak jezdzilem dynamiczniej \.
Przemysl to sobie i zmnien przyzwyczajenia jazdy.

a tam zaraz wyeksploatowany...
skąd wziąłeś te 500tkm,
jeśli by miał tyle faaktycznie to oki.
moja ma 400tkm i pali na 1.4obr. ale i tak chce b4

dzięki za rady. jeżdżę na oleju mobil diesel (minerał) czasami na postoju z wydechu na "luzie" wydostaje się jakaś sadza bo na podłodze w garażu jest czarna plama. Lubi też zadymić po wciśnięciu gazu tak że czarna chmura zostaje. To mój pierwszy klekot więc mam małe doświadczenie w tej materii, ale czy to może być oznaka padniętej turbiny? przy teście po podłączeniu VAGa facet powiedział że nawet wszystko przy turbinie działa(jakiś EGR czy coś takiegoteż co go żdziwiło) z tym że jest już nie najlepiej (nie wiem o czym myślał) ale nie mam nic robić tylko jeżdzić. Dodam że dosyć głośno chodzi ta turbina bo czasami szukam policji lub karetki w pobliżu a to turbina tak wyje. Jak sprawdzić czy turbina nadaje się do remontu?