.: AUDI KLUB POLSKA :.

PIOTR i BASKECIOR dajcie sobie spokój i naprawde prosze o ZLOT LETNI w ŁODZI. A co do regulaminu to można zrobić skróconą wersje w jednym punkcie
1. Za wszystkie szkody jakie wyrządze sobie i innym uczestnikom odpowiadam sam. ( chodzi mi o to czy sobie głowe rozwali, czy niuńke uszkodzi MA BYĆ ŚWIADOMY ŻE ZA WSZYSTKO JEST ODPOWIEDZIALNY )

Tyle w tym temacie i niechce słyszeć że ZLOTU LETNIEGO 2005 W ŁODZI NIE BĘDZIE.

Mysle ze Bartos ma 100% racje i mysle ze swiadome podpisanie takiej deklaracji załatwia temat Waszej czy czyjejkolwiek odpowiedzialnosci za ewentualne szkody. Mysle ze nikomu rozsadnemu o zdrowych zmyslach nie trzeba tego tlumaczyc
Piotr, Basket- impreza naprawde rewelacyjna
Jesli ktos czepia sie faktu ze nie przeczytał regulaminu i robi z tego problem po kilku dniach to naprawde mysle ze nie warto tego komentowac w zaden rozsadny sposob...
Poza tym "Ignorantia legis nocet" - nic dodac nic ujac

Popieram,popieram,popieram.

A jeśli ktoś robi problem po kliku dniach to napewno dlatego że TATUŚ zobaczył co synek zrobił z jego autem no i teraz ten ktos się rzuca ( musze troche doczytać ten wątek ) ( PIOTR, BASKET jetem po waszej stronie )

bartos i martab99 tu nie ma stron to sa dywagacje o tym co było
i "przestroga" lub "przypomnienie" na przyszłość !!!

Cieszymy się że wam się podobało, ale niestety z tą odpowiedzialnościa to nie jest tak jak piszecie A dopóki nic się nikomu nie stało to jest ok, ale jak sobie ktoś kuku zrobi to juz nie będzie taki miły.... takie życie niestety...... I podpisanie takiego papieru nie daje niestety pełnego bezpieczeństwa, bo pozostaje kwestia ewentualnego niewłaściwego zabezpieczenia toru

A co do zachowania na torze - zawiedliśmy się z Basketem trochę na kilku starych wyjadaczach z forum którzy nie chcieli sie słuchać zaleceń wydawanych przez młodych klubowiczów z Łodzi..... zakrzyczeli ich..... więc z tą dyscyplina nie jest tak pięknie niestety.... bezimiennie wywołani wiedza że to o nich chodzi.....

Reasumując: Letni zlot w Łodzi - czemu nie, ale w obecnej sytuacji na 100% bez toru.

Mysle że mozna by zabezpieczyc tylna cześc toru oponami, zeby nie dochodziło do niebezpiecznych sytuacji - zakaz wjazdu i finito .Sądze też ze groźba ze letni zlot miałby odbywac sie bez toru, działa jak kubeł wody na co badziej porywczych i dadza sobie na wstrzymanie . Co do pomocy w zabezpieczeniu takowej imprezy , mozecie na nas liczyc
Pozdrawiam

No comment

Vanilla jak sama napisała - "poprosiła"... a "prosi" to się świnia

no dobra... coś się poje... bo miało być tylko raz:P

mi na klubowym też się 3 razy wstawiło.... a jak kasowałem to się cały topic skasował

Coś się przez chwile po@#$$@. Kilka osób po kilka razy wstawiło odp.

Jasne ze nie ma "stron", nie traktuje tematu w ten sposob.
I masz racje- niech to bedzie memento na przyszłość

a ja myślałem ze skoro jesteśmy niezrzeszeni to jesteśmy tak jakby moło legalni wiec i impreza jest mało wiec jak coś sie dzieje to każdy odpowiada za siebie a nie szuka winy u organizatora bo :my jesteśmy niezzeszeni , zlot jet ale jakby go niebyło ot kilka znajomych osób sobie śmiga czyli oficjalnie niema organizatora tylko grupka znajomych śmiga po torku niewystarczy formółka zwykłego oświedczenia ze za wszystkie szkody ponosi sie samemu odpowiedzialnośc? Na lotnisku unas nikt nic nieorganizuje a i tak wszystcy śmigaja czasem jakies kluby zabłonkane Ale ja mam jeszcze jeden plan w kielcach na torze odbywaja sie zawody raz na jakiś czas coś w stylu KJS tylko na torze warynek sprawne auto , sądze ze z przyczajki mozna by się wpić w tą impreze tam juz ktos to organiuje trwa to jeden dzień a reszte to już mozna samemu zrobić , napewno na innych torach też takie imprezy sie odbywają

Zawsze mogłeś o niego poprosić w trakcie trwania imprezy. Latem nie było z tym problemów.
Co do marudzenia to nie pasowała Ci organizacja wyścigów (cyt: "Skoro inni nie stoją w kolejce to pojade nawet kilkanaście razy" - to sa twoje słowa), nie wspomnę już o dworku ...
Co do regulaminu to Agnieszka wspominała mi tylko o Vanilce, która czytała regulamin (lub chciała).

Odmianą słowa "poprosić" jest (co zrobiłaś) "prosiłaś". Miałem napisac "słabo poprosiłaś" ?
Bez komentarza ...

Latem, kto chciał ten czytał regulamin. Nikt nie sprawiał najmniejszych kłopotów. Wtedy regulamin był wydrukowany w jednej kopii i nikt nie narzekał że go nie doczytał.
Teraz był wydrukowany w 5 kopiach i kto chciał ten mógł przeczytać. A jesli nie przeczytał przy wjeździe zawsze mógł do mnie podejść i poprosić, jeśli nie było na kartce to odpaliłbym notebooka i dałbym go przeczytać każdemu, kto by tylko chciał. Niestety niebyło ani jednej chętnej osoby.
Kolego Pablo, zorganizuj taką imprezę a ja dostarczę Ci paru takich wrażeń jak nam kilka osób - wtedy mnie zrozumiesz i przestaniesz się czepiać pierdół .
Zważcie na to że osoby stojące na wjeździe miały ostro przej...ne, kto zrozumiał podpisywał i nie robil scen, wiedząc że nie piszemy w regulaminie nic co naraziłoby kogokolwiek na straty a wręcz odwrotnie.
To co tu czytam o regulaminie powoduje że mi włosy dęba stają, a dochodze do wniosku że osoby , które najwięcej krzyczą o regulaminie , którego nie czytały nie rozumieją zagrożeń jakie mogły zaistnieć i odpowiedzialności za Was nas jako organizatorów.
W tym momencie wyłaczam się z organizacji następnego zlotu, bo widze że "kilka" osób tak naprawdę nie zrozumiało co nam groziło, a luzacką zabawę i olewanie poleceń organizatorów przedstawiało ponad bezpieczeństwo innych.

Bez urazy ale zawiodłem się na kilku osobach ...

pozdrawiam i dziekuję tym, którzy nas zrozumieli, a pozostałym za obecnośc

Generalnie nie mam żadnego problemu z regulaminem (był dostępny, czy nie był i że podpisałem go w "ciemno" nie wiedząc nawet o tym)
I jestem Wam bardzo wdzięczny za zorganizowanie zajebistej imprezy. Jedynie rozwaliła mnie odpowiedź skierowana do Vanillki "słabo prosiłaś"

Dziękuję.
Obok mojej wypowiedzi "słabo prosiłaś" stoi jeszcze emotikonka...
To tyle.

czytając te dyrdymały dochodze do wniosku
1/ na dzień dobry część osób powinna dostać szuflą od piachu
2/najwięcej ryczy krowa która daje mało mleka
3/dla tych co jeszce trybią
- w skrzynce z jabłkami jest kilka zepsutych co z nimi robimy - proszę sobie odpowiedzieć samemu

no no to wywołałem burze z tym regulaminem a nie było to moim zamiarem
a jesli chodzi o te jabłka to lepiej nie ruszac bo jak sie ruszy to smierdzi
potraktujmy ten watek jako cos co ma nam przypominac na przyszłość
o bezpieczeństwie nas samych i naszych samochodzików
dalszą dyskusje uważam za zbedna bo może prowadzic do nie przemyslanych postów i kłotni ktora nikomu nie jest potrzebna
Pozdrawiam
Panie i Panów

A regulamin napisałem ja, wredny moderator i dezorganizator

oj Basket Basket