Pablo Warszawa napisał(a):
baskecior napisał(a):
Vanilla I napisał(a):
baskecior napisał(a):
hans napisał(a):
a co do regulaminu to ja widzialem tylko liste na ktorej skladalem podpis ... a regulaminu NIE

Trzeba było poprosić, a nie marudzić teraz. Kto chciał ten czytał i zawsze mógł poprosić.
ja poprosiłam o kopie regulaminu i jej nie dostałąm

quote]
Słabo prosiłaś

No comment
Vanilla jak sama napisała - "poprosiła"... a "prosi" to się świnia

Odmianą słowa "poprosić" jest (co zrobiłaś) "prosiłaś". Miałem napisac "słabo poprosiłaś" ?
Bez komentarza ...
Latem, kto chciał ten czytał regulamin. Nikt nie sprawiał najmniejszych kłopotów. Wtedy regulamin był wydrukowany w jednej kopii i nikt nie narzekał że go nie doczytał.
Teraz był wydrukowany w 5 kopiach i kto chciał ten mógł przeczytać. A jesli nie przeczytał przy wjeździe zawsze mógł do mnie podejść i poprosić, jeśli nie było na kartce to odpaliłbym notebooka i dałbym go przeczytać każdemu, kto by tylko chciał. Niestety niebyło ani jednej chętnej osoby.
Kolego Pablo, zorganizuj taką imprezę a ja dostarczę Ci paru takich wrażeń jak nam kilka osób - wtedy mnie zrozumiesz i przestaniesz się czepiać pierdół

.
Zważcie na to że osoby stojące na wjeździe miały ostro przej...ne, kto zrozumiał podpisywał i nie robil scen, wiedząc że nie piszemy w regulaminie nic co naraziłoby kogokolwiek na straty a wręcz odwrotnie.
To co tu czytam o regulaminie powoduje że mi włosy dęba stają, a dochodze do wniosku że osoby , które najwięcej krzyczą o regulaminie , którego nie czytały nie rozumieją zagrożeń jakie mogły zaistnieć i odpowiedzialności za Was nas jako organizatorów.
W tym momencie wyłaczam się z organizacji następnego zlotu, bo widze że "kilka" osób tak naprawdę nie zrozumiało co nam groziło, a luzacką zabawę i olewanie poleceń organizatorów przedstawiało ponad bezpieczeństwo innych.
Bez urazy ale zawiodłem się na kilku osobach ...
pozdrawiam i dziekuję tym, którzy nas zrozumieli, a pozostałym za obecnośc