Rozlozylem swojego KX'a i zlozylem wszystko powymienane.
pierscienie
panewki
szlify walu, glowicy
cylindry honowane
kazda uszczelka wymieniona, oringi podkladki nawet najmniejsza uszczeleczka !!! jak nie dalo sie kupic to dorabialem z materailow do tego przystosowanych.
popychacze
zawory prowadnice, dotarte zawory
guma od przeplywki akurat od KV
filtry
olej mobil polsyntetyk
przeczyszczony bak paliwa wywalilem rozwalającą gume ktora trzymala w baku pompe bo dzialala jak barwnik do benzyny
rozdzielacz przedmuchany, regulator cisnienia tez.
uszczelki na wtryskach powymieniane
swiece NGK
podcisnienia
kable WN NGK
palec rozdzielacza beru
kopolka beru
olej w skrzyni
sonda lambda bosh
niektore kable, styki poczyszczne lub wymienione
silnik piaskowany malowany itp.
silnik przed remontem mial gaz. a wczesniej jezdzil w washyngtonie.
teraz nie poczuje LPG.
Mialem okazje po 18 miesiącach przejechac sie i szczerze jak na 115 koni jestem zadowolony. skrzynie mam ABV jedynka strasznie krotka. ale jak dwojke wbijam to juz zaczyna wciskac a 3 to juz czuc ten moment obrotowy.
czasem ma zamule jak spada mi ponizej 500 obrotow. ale to krokowiec. bo ma czasem zacinke jakąs. a bez wydechu to juz naprawde rewelacja silnik cisnie zadowalająco. musze powalczyc ze spalaniem bo na 20 kilometow z 25 litrow
