Piotruś napisał(a):
Najwięcej zależy od tego czy wyciek powstał samoistnie, czy ktoś już "powalczył" z deklami osadzając je np. na silikonie i mocno dociągając. W drugim przypadku dekiel poprostu ulega "zwichrowaniu" i naprawdę trudno jest odzyskać pierwotną płaszczyznę styku z uszczelką. Nie dalej jak w sobotę wyjąłem dekiel posadzony miejscami na silikonie o grubości 2 mm - wygląda to fatalnie i sam nie wiem co dalej z tym fantem począć. Zanim wrócą wałki od Pana Świątka będę walczył z problemem blacharsko ale czy coś to da ... (??). Aż żal zakładać nowe uszczelki pod takiego "trotyla"

.
jeśli dekle są wporządku ( nie noszą śladów "zwichrowania") wystarczy oryginalna uszczelka i dociągnięcie śrubami
powoli przymierzam się do oblukania wałków
