Witam.
Jakieś 3 miesiące temu zaczęło się to dziać, odpaliłem silnik temperatura na liczniku pokazała 115*C, wyskoczyło na fisie żebym wyłączył silnik i sprawdził płyn, więc tak zrobiłem ale płynu było ok, wentylatory wskoczyły na 2 bieg, ale gaz jeszcze się nie przełączył czyli nie było nawet 60*C po przejechaniu kawałeka przełączył się na gaz zgasiłem silnik i odpaliłem ponownie, wskaźnik wtedy pokazał prawidłową temperaturę. I od tamtego czasu było wszystko ok, aż ok miesiąca temu znowu zaczęło się tak dziać ponownie, ale płyn wszystko sprawdzone więc już jechałem aż się przełączy na gaz zgasiłem go, odpaliłem i temperatura było w porządku. Sprawdziłem ze stoperem w ręku gaz przełącza się po 4.5 min a już na liczniku po niecałych 3 min jest 115*C, jechałem powoli nie wciskając mocno pedału gazu tip zmieniał biegi na wysokości 2 tyś obr. Teraz to się dzieje co odpalenie. Zaczęło mnie to denerwować wstawiłem samochód do zaprzyjaźnionego dobrego mechanika, wymienił czujnik od płynu w obiegu, pompę wody, termostat no i przy okazji rozrząd kompletny jak już był rozebrany, olej 5w-30 i filtr, dodam że wszystko na oryginalnych częściach, ale to nic nie dało dalej jest tak jak było. Pod kompa(kozak za 40 kafli) podłączyliśmy nic nie wykazało żadnych błędów w tym kierunku, temperatura prawidłowa na kompie , odłączyliśmy gaz całkowicie żeby sprawdzić czy czasami coś nie wariuje ale było tak samo, nawet czujnik od temp. odłączyliśmy ale temperatura dalej wzrastała chociaż myślałem że nie ruszy się nawet wskazówka, na przekręconym zapłonie temperatura też rośnie do 115* chociaż silnik nie chodzi. Już nam się pomysły skończyły co to może być, czytaliśmy na internecie, on dzwonił po różnych znajomych mechanikach i to też nic nie dało cały czas jest tak samo... Prosiłbym o pomoc może ktoś miał podobny problem albo coś słyszał. Za wszystkie odpowiedzi dzięki z góry
