scob napisał(a):
może nie być NIC. Ja swojego KV zagotowałem 5 lat temu (po ostygnięciu wlałem w niego 4,5 litra plyny - wiec wylecialo WSZYSTKO co było) , zrobił od tego czasu jeszcze 150 000 (do stanu 280 000 i umarł

), mogła dostać uszczelka pod głowicą - jeśli nie paruje ci z wydechu, auto jeździ normalnie i w zbiorniczku wyrównawczym nie ma plam oleju - to raczej jest ok, nie łam sie.
No właśnie ""parowanie z wydechu"" mnie zmartiło.
W moim 1Z paruje mi z wydechu - i nie jest to kwestia temperatur
Nawet po przejechaniu 20 km po autośce ze średnią 120 km/h po zatrzymaniu sie - paruje mi z dwururki - co jest grane??
Dodam, że po odpaleniu kontrolka ciśnienia oleju gaśnie mi po 5 sekundach.