.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam urzytkowników z motorkiem 2,3
czy w waszych autach przy odpaliu lub zaraz potem można operować pedałem przyspieszenia?
u mnie jeśli to robię to silnik albo nie chce zaskoczyć albo się dławi bez względu czy to na bęzynie czy na LPG
i toszkę śmieszna sprawa po odpaleniu i przejechaniu ok 1,5 km mam światła a jak na nich dłużej postoję to często autko mnie się dusi lub zgaśnie a żonie prawie zawsze
miał ktoś takie przypadłości z tym silnikiem?

nikt nigdy gazu nie dodawał lub mu nie zgasł
podzielcie się swą wiedzą choć to może trywialne pytania
kobieta piłuje mi do 3000 zanim puści sprzęgło
do bankructwa mnie doprowadzi
pomocy

Nie wiem jakiej odpowiedzi oczekujesz? ale na początek moze zmień filtr powietrza, świece, sprawdz szczelnośc dolotu, a moze podciagnij linke , zeby wolne obroty były wieksze, moze czujnik temperatury, moze .....itd

a czy przy odpaliu lub zaraz potem można operować pedałem przyspieszenia?
bo mnie się dusi lub gaśnie jeśli naciskam

tak jak ci maly napisal - wyreguluj silnik. odpalony powinien miec ciutenke wyzsze niz nominalne obroty i normalnie pracowac. to przeciez samochod - sluzy do jezdzenia, a nie do rozgrzewania na parkingu przed ruszeniem.

przy odpalaniu NIE operujesz gazem nigdy i w zadnym samochodzie - sterowanie slinika powinno wszystko zrobic za ciebie. jesli musisz sie wspomoc operowaniem pedalem - to WYREGULUJ.

Hmm, a czy to nie Etzold pisał gdzieś w swojej książce, żeby w trakcie odpalania trzymać wciśnięty pedał gazu ?

Elzod w swojej książce to napisał tyle co nic, ze wszystkim kieruje do ASO, szkoda to czytac, a ja zawsze delikatnie tracam gaz przy odpalaniu.

benzyniak powinien być krecony bez gazu, jeśli trzeba dawać to jest skopany.

Co do dawania w deche przy rozpałce to chyba tak jest na zimnym ropniaku, niepamietam gdzieś to czytałem, ale w moim byłym złomie zawsze odpalał bez.

Skąd masz takie informacje ???
Dobry traktor musi palić bez dotykania gazu , w starszych masz cięgno przyspieszacza kąta wtrysku a w nowszych odpowiednio zmodyfikowane mapy startu.
To sa elementy odpowiedzialne za prawidłowy start zimnego silnika, pedał w podłoge wciskało się w duzym Fiacie i Poldku (miałem i wiem ).

Gorącego silnika? zimnego silnika? sterowanego czym..?
zerknij. AFAIR gazuje sie lekko gorący silnik gaźnikowy i Jetronica bez elektroniki. Innych to chyba nie

heh normalnie sprawdziłem w betriebsanleitung i tam adolfy piszą że gdy silnik benzynowy (2.3, 2.2 itp.) jest gorący można wspomóc go gaziem.

@basket, co do dizla to racja oczywiście, pomyliło mi sie z c330 sie zapomniało jak się traktorkiem śmigało

witam
pisaleś coś że gasnie ci autko jak pojeździsz na światlach? sprawdź akumulator( kiedy byl wymieniony) może ma już po prostu dość. sprawdź również alternator czy dobrze laduje, bo to tak wygląda jak byś mial za slabą iskrę. w moim motorku nic nie muszę gazować żeby go odpalić zwlaszcza jeśli jest zimny
pozdrawiam

witam
pisaleś coś że gasnie ci autko jak pojeździsz na światlach? sprawdź akumulator( kiedy byl wymieniony) może ma już po prostu dość. sprawdź również alternator czy dobrze laduje, bo to tak wygląda jak byś mial za slabą iskrę. w moim motorku nic nie muszę gazować żeby go odpalić zwlaszcza jeśli jest zimny
pozdrawiam

akumulator nówka miesięczny 72 Ah
alternator ładuje 13,9 V pod obciążeniem
po odpaleniu przez ok 2 sekundy nie mogę nacisnąć gazu bo obroty zaczynają spadać - muszę odczekać
a gaśnie jak jest wilgoć - tak mi się wydaje muszę sprawdzić WN czy nie ma przebicia albo świece
pozdrawiam

mam to samo u siebie<tez 2.3 coupe> tyle ze u mnie jest to tylko na cieplym silniku, słąbo odpala i przez jakis czas nie mozna go gazowac,podobno to czujnik 6go wtrysku, pozdrawiam

jak po odpaleniu musisz operowac gazem to chyba zwalony wtryskiwacz rozruchowy

1. silnik powinien odpalic bez dotykania pedalu gazu bez problemu, w trakcje rozruchu ecu sam sobie dodaje "gazu" stabilizatorem biegu jałowego. w silnikach NG przy rozruchu dodatkowo zapodaje wtryskiwacz rozruchowy.

2. nie powinno byc problemow po odpaleniu gdy naciska sie pedal gazu, normalnie obroty powinny sie zwiekszac, bez zadnego kichania. zadnego gasniecia. zanim silnik lapnie temperaturke (50st), powinno dzialac automatyczne ssanie, obroty w granicach 1000 potem spasc do 750-850 zalezy od modelu. przy duuzym mrozie nawet 1100-1200 na początku.

jesli coś z powyzszych nie dziala to znaczy ze cos lekko jest nie tak w furce i przydaloby sie obejzec kilka rzeczy. co do ssania bardzo wazny jest czujnik temperatury (dwupinowy na króćcu), na podstawie ktorego ecu wie, ze powinien wzbogacac mieszanke i podbijac obroty zeby bylo stabinie gdy zimny. poza tym jak zwykle kazda nieszczelność w dolocie moze chrzanić no i uklad wysokiego napiecia, szczegolnie ze teraz jest odwilz.czasem silnik krokowy moze sie przycinać w pozycji przymknietej, lub otwratej i powodowac dziwne wachania obrotow.

P.S. z tego co wypatrzylem, to w ng wtryskiwacz rozruchowy TYLKO zapodaje przy rozruchu, po odpaleniu juz nic nie podaje, ssanie jest na zasadzie wzbogacania ogolnego mieszanki, bo w ng jest juz po czesci elektroniczna regulacja cisnien nad tłoczkiem. Troche inaczej niz w moim, ale takie rozwiazanie i tu i tu jest dobrze.