.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam mam audi takie jak w tytule. Kupilem je jakies 2 miesiacetemu z przebiegiem 200 tys km od pierwszego wlasciciela w kraju a on od pierwszego z niemiec. Autko ma ksiąszke serwisową i rachunki niemieckie na wykonywane uslugi. wiec wedlug mnie przebieg wiarygodny.
Mam kilku kolesi mechanikow i z wstępnych testów wychodzi ze silniczek jest malinka. Wczoraj zapinałem go do serwisowego kompa audi i wyszlo ze niema zadnych błędów w elektronice kont na pompie jest idealny. A autko z moich kalkulacji pali ok 10l na setke. Troche dużo. poprzedni właściciel zażekał się ze pali 5,5 na miescie i jestem sklonny temu uwierzyc zważywszy na stan autka.
Wymyslelismy ze moze jest przestawiony na rozrządzie ale jednak nie wszystko jest tak jak audi każe. Bo sprawdziłem dzisiaj.
Teraz jest podejrzenie ze wtryski albo pompa.
Generalnie auto jezdzi żywo i bez problemowo ale jednak roche za dużo pali.
Jedyny bajer jaki byl slaby w samochodziku to po wymianie filtra paliwa widniała data na nim 92 r wiec wnioskuje ze nie był nigdy nie wymieniany. I faktycznie przed wymianą furka jeżdziła jak potłuczona.
Co byście mi podpowiedzieli o czymś takim to mój pierwszy TDI wiec mam na temat niego mieszane uczucia.

i to szybciutko wymień filtr powietrza bo się udusi

Ten rocznik i taki przebieg raczej nei chodzą w parze.
Polecam lekturę "10 przykazań dla diesla", zacznij od filtrów powietrza i paliwa i wykonaj gruntowny test silnika i osprzętu. Jeśli twoje auto pali 10l/100 to przyczyna jest cos co wymienilem powyzej albo zuzyty silnik.

nie chodzą ale sie zdazają generalnie silnik chodzi bardzo ładnie i przyjemnie zdanie nie tylko moje ale i kilku mechaników. W tym jednego z serwisu audi. Po tescie kompem wag.... jakims tam wszystko bez zarzutów. Filtry wszystkie wymienione ito co trzeba. Turbinka sprawna wyjęta i sprawdzona.
Zastanawiam się moze to być wina paliwa bo od kolesia sobie zalatwiłęm pewną ilość i jak ją zalałem to diametralnie podniosło się zurzycie.[/url]

No to masz rozwiązanie

5,5 w miescie to bajka sprzedajacego

Ahaaaaa ... trzeba było tak od razu pisać ...
Masz rozwiazanie.

to może mieć taki wpływ na silnik niewiadomego pochodzenia ropka?
Niedługo mi się skonczy to sobie zatankuje na shelu albo na orlenie. Wiem ze jak ją kupiłem to była na maksa zatankowana i jak ją jeżdziłęm to przerzuciłem tysiaka km na miescie. wiec paliła wmiare uczciwie. Zaś kilku z dziędu mechaników mówiło ze silniczek ideał i jak go porozkręcaliśmy tu i tam to sie potwierdza ze silnik jest malinka. A ja powymieniałęm mompe wody na nową chłodnice, filtry tulejki w zawieszeniu na orginał i hamulce ferodo. Teraz myśle zeby na zime dolac do robki jakiegoś srodku zeby poprawic jej parametry bo słyszałem ze na zime w dizelkach tak trzeba zeby związać wode i jakies tam inne syfy co sie od temperatury robią. Moze wiecie co kupic, gdzie i co to moze robic.

Nie przesadzaj z tymi "cudownymi środkami" do ropki itd. Zatankuj np. na BP najlepiej do fula i pojedź ze 100 km i zobacz.

hmm miałem tak zrobic ale kaski mi braknie bo w tym miesiącu troszke już zainwestowałęm w samochodzik.
A odnośnie robki to kumple mi mówili ze jak sie zatankuje do pełna to przy ujemnych temperaturach w ropie wytwarza sie parafina i jakies tam inne syfy i dzieki temu moze sie zanieczyscic uklad wtryskowy. Ja nie jestem specem w tym temacie bo to mój pierwszy dizelek. Wiec puki co swoją wiedzę opieram na podstawie innych ludzików.
Generalnie kumpel robił doświadczenia jak sie zachowuje ropa w zimnie i jak postoi w bance przezroczystej i na jego opini opieram sie w tym temacie. Zaś człowiek z audi powiedział ze faktycznie takie zjawisko zachodzi pod wpływem temperatury.

Pytanie do "Bilu" ile mu jego gablota pali widze fajna i fajny silniczek.

Mam A6 Avanta z silnikiem 1,9 TDI a wiec dużo większą furę od ciebie i na mieście pali mi teraz 8,8 /100, latem średnie spalanie na mieście schodziło do 7,8/100 (średnie wg wskazanian kompa). W trasie to już wogóle bajka bo palił 6,7 do 6,8/100.
Także twoje 10/100 to jest dużo za dużo przy tej gablocie.
Co do przebiegu - 200tys przy tym roczniku to też raczej wątpię, a bajery poprzedniego własciciela typu 5,5l/100 na mieście są bez komentarza (chyba że miał na myśli płyn do spryskiwacza albo czego ci nie życzę, zużycie oleju w silniku).
Co do ropy zimą to nie radzę ci narazie nic kombinować z "cudownymi" preparatami, stacje w okresie zimowym sprzedają ropę tzw "zimową" i do -15 C nie powinna "zamarzać" (wytrącanie parafiny i zapychanie filtrów itp historie), i najważniejsze :
KUPIŁEŚ AUTO, TO NIE LEJ DO NIEGO ŻADNYCH WYNALAZKÓW, zaoszczędzisz parę groszy ale potem ..... brrrrrrrrrr !

Jesli nie wiesz jak sie obchodzic z traktorem to poczytaj "10 przykazań dla diesla" - opcja "szukaj" na gfórze strony.
Poza tym od razu sugeruję zakupić uszlachetniacz do ON na najbliższej stacji benzynowej i zacząć go stosować.

moje B4 tdi latem przy ciezkiej nodze i wlaczonej klimie w miescie nie przekraczalo 8,5-9 L na 100,a tak przy spokojneij i bez klimy to 6- 6,5

Mój ostatni Avancik TDI palił max 6.5l/100km w mieście w zimie przy średnim bucie. Na trasie przy prędkości do 130 potrafił spalic 5,2l. Wydaje mi sie że to było ok. Teraz mam sedana w tej samej konfiguracji i pali mi normalnie 6-6.5l/100km i wydaje mi sie ze to dużo. Ale może sie myle. Musze sprawdzić kąt wtrysku i dawke i wtedy skoryguje swoje wyobrażenia.

Ja mam sedan z 1992 roku. Latem najniższe spalanie jakie osiągnołem to 5,2-5,5 l/100km. Była to jazda z wiatrem ze stała predkością ok 90km/h.
Wg. danych katalogowych przy takiej jezdzie poowinno być dużo niżej.
Wydaje mi sie że to niedobrze ale i tak lepioej niż 10/100 o których pisze Migacz

mi wyszlo raz 7 litrow na setke teraz prawie 10l. Zatankowałem nową dawkę i ropki i narazie wydaje mi się ze mniej pali. Wnioskuje z wskazań skazówki ale niedługo sie okaże. Mam paru znajomych co mają ten sam silnik w różnych autach. 1) Audi A4 1.9tdi 96 r pali mu na miescie 5.5 l
2) Passat przejsciowka rok z tego co pamiętam to 96-97 zurzycie na miescie ok 5.5 l zas na trasie najmniej co kumpel uzyskał jak wracał z wakacji (francja) z prędkością 90-120km/h 4.2l
3) Skoda octavia 1.9tdi rok 2003 pali 5.5-6l miasto zas na tasie udało się zejść do 3.2 l według wskazań komputera przy prędkości przelotowej 90km/h trasa przez zawodowego kierowce jeżdzącego na codzień dizelkami busami i dostawczymi.
Wszystkie auta mają 90KM zatem tak jak mój.
Teraz jeżdze delikatniutko i okaże się jak daleko zajade.

migacz - zdradzisz co to za miasto?
ps. srednio 15 km do pracy pokonuje w okolo 1,0 - 1,5h to sie nazywa jazda w miescie

Panowie ... bardzo proszę ... jak słyszę że auto o mocy 90 KM i wadze prawie 1400 kg pali 5,5 litra w mieście to prostują mi się włosy na głowie ...
Napiszcie jak dochodzicie do takich wyników. Jeśli jeżdząc non-stop po autobahnach 100 km/h to się zgadzam , ale w ruchu mieszanym ew. na naszych trasach .. wybaczcie , ale nie psizcie takich rzeczy bo się niektórzy ośmieszacie.

Real dla B4 TDI to ok 5,5 (emetryt na nowym silniku) do 6,5 trasa i 6,5 (emeryt) do 9 miasto.
Nie piszcie proszę że te wartości odczytujecie ze wskazań komputerów , to żaden wykladnik a tylko licznik orientacyjnego zuzycia ... a nie realnego.
Prawdziwy test polega na zatankowaniu 67 litrów do pełna , przejechaniu 90% baku i dotankowaniu znów pod korek.
Napiszcie wtedy jakie macie spalanie wyliczone matematycznie.

Moje realne wyliczenia to:
6,1 l/100 km trasa 1000 km z 4 osobami i prędkosciami na poziomie 90-180 km/h, 7,5 /100 przy trasie Łodź - Kraków - Łódź z 5 osobami i predkościami 140-200 km/h (tylko autostrady i Gierkówka jazda nocą).
Jazda miejska od 7,5 do 9 /100.


Skąd takie informacje ?
Mam 3-go diesla i gdybym ufał paliwu ze stacji benzynowych , nie dodając uszlachetniaczy , musiałbym jeździć pociagami albo stopem ...
Parafina wytrąci się z najlepszego gatunkowo paliwa i niezalewanie depresatorów powoduje zablokowanie węzy paliwowych i w konsekwencji utrudniony lub niemożliwy do wykonania rozruch zamarzniętego silnika.
Zamin napiszesz coś podobnego nastepnym razem - zastanów się nieco i nie wprowadzaj w bład kolegów.

pozdrawiam

Miasto 250 tysięcy mieszkańców. Do pracy mam w jedną stronę ok 6 km jade 7 min w jedną stronę.
Jeżdząc dynamicznie auto mi spaliło 7 l wcześniej obecnie ok 10l i to było przegięcie. Z racji tego ze mam autko od 2 miesiecy niemam innych od czytów. Zaś w przeciągu tego czasu po miescie zrobiłem ok 2500 km z tego 1800 ok to miasto. Reszta to trasa z prędkością 120-180km/h.
Zaś ludziki nie są emerytami tylko ludzikami w jeden to w średnim zas 2 to ok 27l. Zatem chyba niesą emerytami i odczyt tylko w skodzie był z komputera zas reszta z wyliczeń.[/url]

Ja mam drugiego diesla swojego i jest to w sumie 4 diesel w mojej bliskiej rodzinie
i nikt z nas nie dolewa zadnych wynalazkow do ropy. Tylko jeden samochod jest garazowany reszta stoi pod chmurka.
A i zeby nie bylo ropke tankuje na NESTE (kolo hipermarketu ) ostatnio po 3,61.
Zeby nie bylo ze tak calkiem OT to napisze ze moje A6 2,5 TDI pali 7,5-8l/100km w jezdzie mieszanej ale wiecej w trasie.

Pozdrawiam