ADAM 12 napisał(a):
Cytuj:
A jesli chodzi o MONROE, to napewno byl lepszy niz oryginalne zawieszenie Audi. Przynajmniej sie ten samochod tak nie kolysal na zakretach jak lajba na morzu. I byl przy tym duzo wygodniejszy. Pozatym ja go nie montowalem, tylko poprzedni wlasciciel.
Monroe to kupa i to jest moje zdanie i nie musisz się z nim zgadzać

.
A co do fabrycznego zawieszenia to tam zazwyczaj było montowane amorki z grupy TENECO AUTOMOTIVE czyli mówiąc krótko Monroe.
A jeżeli pytasz dlaczego kupa to już Ci mówię.
Nie ma dla mnie żadnej klasy amortyzator który wylewa się jeszcze przed wyjęciem z opakowania i nie zrobił nawet w aucie nawet 1 cm.
to jest moje zdanie.
A drugą sprawą jest to że niby nie kupujesz autek na wygląd .Tak?
To powiedz mi dlaczego kupiłeś auto z niesprawnymi amorkami?
Nie widzę nic dziwnego w fabrycznym zawieszeniu średnio 10-15 letnim że się huśta.Chyba ma prawo.
I żeby nikt nie posądził mnie o OT

.I tak sądze że C4 2,3 opierdziela B3.

Dales sobie nakrecic jakis SHIT, to Ci teraz cieknie. Ja na moich przejechalem ponad 150 tkm i nic im nie bylo. A twoje po 1 cm sie rozsypaly.. Super
A co do drugiej sprawy: To kto powiedzial, ze mam niesprawne Amortyzatory?? Ja nic takiego nie mowilem.
To, ze zachowanie auta na zakratach mi sie nie podoba, to nie znaczy, ze amortyzatory sa do dupy. Po prostu ten samochod jest za miekki.
Moj tesciu mial tez Audi 80, ten sam rocznik i nawet 50% mniej przejechane niz moj wtedy, i niestety na oryginalnych Audikowskich amorkach nie trzyml sie tak drogi jak moj.
Dlatego Monroe nie jest rowne Monroe.
To tak jakbys porownywal VW i Audi? Ford= Jaguar, Volvo? Lexus= Toyota? Sony = Aiwa? Technics=Panasonic? Itd. Itd. ta sama Firma = ta sama jakosc?
Nie jestem tego pewien. Jakby tak bylo, to kazdy by kupowal Opla z Gliwic, a nie z Bochum?
Zastanow sie nad tym