.: AUDI KLUB POLSKA :.

cześć! :516:

w książce od Audi 80 wyczytałem, że jeden z tych wyłączników termicznych, które znajdują się na trójniku w przewodzie układu chłodzenia, odpowiada za zwiększenie obrotów silnika samochodu toczącego się siłą rozpędu.

powiedzcie, po co to jest, w jaki sposób to działa?
piekne dzięki.

Przy toczeniu sie sila rozpedu obroty silnika beda proporcjonalne do predkosci toczenia sie. Zwiekszenie obrotow???? No to przyspieszamy, no nie
A tak naprawde, to cos w tym tekscie jest nie tak. W ukladzie ch. znajduja sie nie wylaczniki a raczej czujniki lub przelaczniki ktore odpowiadaja za wskazanie zegara, sterowanie wtryskiem i zal. wentylatora. O innych funkcjach do tej pory nie wiedzialem.

no ale toczymy sie bez żadnego biegu... po co wtedy podbijac obroty?

nadal nie rozumiem, może tak jakby tego wyłacznika nie było jak zachowywał by sie wtedy obrotomierz? a jak to jest to po czym to mozna sprawdzic ze działa to tak jak to ma działać?

Czlowieku< to o czym mowisz jest bezsens . Co ma wspolnego temp. plynu chl. do obrotow przy zamknietej przepustnicy????
Zle tlumaczenie translatorem tej ksiazki???

możliwe że złe tłumaczenie, być moze dlatego też tego nie kumam?

Proponuje to olac i isc na browara, a na temat dzialania i nie dzialania (padnietych) czujnikow temp. jest mnostwo na forum, sam moge ksiazke napisac, bo juz polskiego sie w miare nauczylem

Obstawiam, że tekst powinien brzmieć tak:

"w książce od Audi 80 wyczytałem, że jeden z tych wyłączników termicznych, które znajdują się na trójniku w przewodzie układu chłodzenia, odpowiada za zwiększenie obrotów silnika ZIMNEGO"

Wtedy sygnał z takiego wyłącznika termicznego jest podawany bimetal przy module wtryskowym (gaźniku bądź co tam masz), który się stopniowo nagrzewa powodując zmniejszanie obrotów wraz ze wzrostem temperatury płynu chłodzącego.

no dokładnie, tak też sobie po cichu myslałem, że jak już to może to chodzić o zimny silnik, aż do rozgrzania się do iluś stopni C.

mam gaźnik, więc ciekawe jak to jest rozwiazane?

ale u mnie w b4 z silnikiem 1z mialem takie cos , ze jak auto stalo w miejscu obroty spadaly do ok 900, jak stalo sie z gorki i puscilo hamulec samochod minimalnie sie rozpedzil obroty rosly do 1100?
po wyhamowaniu znowu opadaly.

powiem wam jak wygląda sytuacjia z tymi czujnikami w silnkiu gaźnikowym, tak więc są dwa czujniki po dwie wsówki każdy.dolny jest na zegary i lampke kontrolną, a górny na tak zwanego jeżyka który ogrzewa kolektor ssący podczas zimnego silnka i na układ zwiększający obroty silnika samochodu toczącego się siłą rozpędu.pozdro

a z górki to po puszczeniu hamulca zjeżdzałeś na biegu czy na luzie?

według książki to dolny jest na układ zwiększający obroty!