Nie wiem czy dobrze zrozumiałem że gaśnie Ci w czasie jazdy na luzie, na wolnych obrotach? Zrób tak jak kolega napisał: odwróć wlot - załóż rurkę albo coś, żeby powietrze nie wpadało bezpośrednio od przodu do filtra bo Ci "rozgania

LPG
A jeśli gaśnie na wolnych obrotach, na postoju to masz problem nieraz poruszany na forum. Możesz mieć nieszczelność gdzieś w układzie i bierze za dużo powietrza (sprawdź obudowe filtra, doloty powietrza, węże podciśnieniowe - wszystkie które wychodzą z gaźnika, czy gdzieś nie leci, wąż od reduktora/parownika do kolektora ssącego).
Jeśli zatkałeś wlot powietrza a silnik chodzi to znaczy że gdzieś sobie to powietrze podbiera. Na wolnych obrotach jest go w nadmiarze i dlatego gaśnie, na wyższych obrotach jest zasysane do gaźnika i problem staje się niewidoczny.
Spróbuj przytykać wlot powietrza stopniowo, trzymając najniższe "wolne" obroty na cięgnie gazu przy gaźniku i słuchaj jak się zachowuje. Czy przyśpiesza obroty, czy zwalnia, czy nie ma róznicy.
Dolne pokrętło w reduktorze powinno być chyba zakręcone (tak mówił mi gazownik).W sumie jak wymieniałem sobie membranki to po rozebraniu okazało się, że to służy do wypuszczania "płynnego syfu", który gromadzi się w dolnej części reduktora.Bo do niczego innego nie wydaje mi się ,aby było potrzebne
To górne reguluje Ci wolne obroty, ale u mnie np. chodzi tylko w położeniu pośrednim, jak za dużo wykręce - też gaśnie.
Posprawdzaj sobie to wszystko, bo jednocześnie może Ci wsysać dużo gazu i spalanie pójdzie na łeb na szyję
