dodam kilka podpunktów.
- przyspieszać normalnie w miare rzeźko

ruszajac z miejsca, tak nawet z gazem do 1/3 1/2 ale tylko do 2500 obr.(zaleznie oid silnika, malutkie silniki to nawet do 3tys, wieksze turbodiesle to nawet do 2000 wystarczy) i zmieniac od razu na nastepny bieg, nie przytrzymywac na wysokich obrotach tylko bieg na nast.
- jezdzac szczegolnie w miescie, mozna zaoszczedzić hamując silnikiem, gdy dziala funkcja cutoff, czyli hamujemy na biegu, wtedy nie leci paliwko
- na trasie zachowac szczegolną płynność jazdy, jak najmniej uzywać maxymalnej wydajności silnika (no chyba ze to konieczne, np wyprzedzić 3 tiry , ale wtedy trzeba miec swiadomość, ze spalamy 100ml benzyny co kika sekund, np w S4 2.2t to jest 400ml od 0 do 150km/h). Jesli mamy zamiar kogos wyprzedzić to nabieramy plynnie predkosci (nie trzeba gazu do dech wciskać!!) zblizajac sie do "ofiary" i ladnie wyprzedzamy z "biegu/lotu" , a nie ze podjezdzamy na dupe , zwalniamy do 60km/h i wtedy redukcja na 2gi bieg i ponowne rozpedzanie. Najlepiej okreslac czy bedzie miejsce do wyprzedzenia wczesniej i odpowiednio dopasowac predkosc, jesli ktos jedzie z na przeciwka to zdejmujemy noge z gazu zeby samopchody sie minely i w odp. momencie juz nabieramy plynnie predkosci do wyprzedzenia, pewnie z 30-50m .Poprostu jak najplynniej jechac ,przyspieszac, nie trzeba wcale obrotami na orbite wchodzić, kazda zmiana predkosci samochodu duzo siorbie paliwa.
P.S. nie zapominac, ze czasem trzeba silniczek "przepałować" zeby biedak nagarem nie zaszedł i woda w tłumikach sie nie zbierała
