Cytuj:
GrzesB
PostWysłany: 28.Lut.2006 22:00:07 Temat postu:
@Danek - Jeśli jesteś taki mądry to wytłumacz mi, dlaczego cała literatura fachowa mówi, że samochód zawsze powinien być odpalany na PB aby się parownik nagrzał i by nie latać z wrzątkiem to autka?
Nie rozumiem do czego zmierzasz

, ale proszę bardzo. Odpalanie na Pb i rozgrzanie silnika, a tym samym parownika ma na celu doprowadzenie do stanu, w jakim parownik ma najlepsze, optymalne warunki pracy. Gaz LPG to mieszanina propanu i butanu, gdzie propan ma temp wrzenia ok. -40*C, a butan ok. 0*C. Podczas odparowywania obu tych gazów jest pobierana z otoczenia ogromna ilość ciepła, co powoduje obniżenie temp. o ok. 30*C (w dużym uproszczeniu). Zjawisko to przy zimnym silniku powoduje, że parownik i tak zimny jest dosłownie zmrażany i membrany nie dość, że nie pracują poprawnie to są bardzo narażone na uszkodzenia mechaniczne. Sprawa druga to problem różnic temperatur wrzenia. Przy zimnym parowniku w stan gazowy przechodzi tylko propan, a butam pozostaje w stanie płynnym i zalega w reduktorze dodatkowo zakłócając jego pracę. W trakcie powolnego nagrzewania butan zaczyna odparowywać i jest zasysany do silnika, ale zanim tam trafi obniża swoją temp. i znowu staje się płynny i w takiej postaci trafia do silnika. Powoduje to, że silnik jest zalewany gazem i nie pozostaje bez wpływu na jego żywotność. To tyle jeśli chodzi o temperatury przełączania. Zwracam Ci jednak uwagę, że w którymś tam wątku pisałem o pozornych oszczędnościach wynikających ze zbyt wczesnego przełączania na gaz lub wręcz odpalaniu na LPG. Bo takie zachowanie prowadzi do duuużo wyższego zużycia gazu i nie pozostaje bez wpływu na silnik i parownik. Tak więc nie widzę dlaczego pytasz mnie o rzeczy, co do których zapewne się całkowicie zgadzamy

. Dlatego pisałem, że najlepszym rozwiązaniem jest ciekły wtrysk gazu (V gen.) Tu jest zupełnie inaczej rozwiązana sprawa odparowania wtryskiwanego gazu.
Co do Twoich danych to również nie twierdzę, że tak nie mogło być. Ale nie wynika to tylko i wyłącznie ze zdławienia dolotu mikserem. Przyczyn jest co najmniej kilka, a najważniejsze to niższa kaloryczność LPG. Jak wiadomo silniki w autach są silnikami cieplnymi, które zamieniają ciepło w pracę czyli im mniejsza ilość wytworzonego ciepła tym mniejsza sprawność silnika. Druga przyczyna to optymalne dobranie instalacji do danego typu, a nawet egzemplarza silnika. Niestety warsztatów, które zwracają uwagę na takie w/g nich drobiazgi jest bardzo niewiele. Znakomita większość tłucze "masówkę" nie przejmując się tym czy dany mikser będzie dobrze współpracował w tym aucie i jak najmniej obniży jego osiągi. Wcale nie jest pocieszającym fakt, że o III, IV i V gen. warsztaty mają jeszcze mniejsze pojęcie, opierając się na wiedzy typu: zagazowaliśmy już 5 aut sekwencją i wszystko gra, użytkownik zadowolony, to co my będziemy się przejmować

. Co do niedokładnego dawkowania gazu to właśnie po to wymyślono II gen. gdzie komp LPG bardzo ładnie radzi sobie z utrzymaniem prawidłowej mieszanki. Jednak idąc tym tropem to w pewnym momencie dojdziemy do konkluzji, że gaz to nie jest paliwo dla którego zostały zaprojektowane silniki w samochodach i nie można się z tym nie zgodzić, ale przecież nie o to chodzi. LPG w aucie to zawsze jest jakiś kompromis. Pytanie tylko: jaki dla kogo jest jego zakres.
W każdym razie jeszcze raz podkreślam, nie jestem przeciwnikiem sekwencji, przeciwnie, uważam, że to znakomite rozwiązanie. W końcu trochę mądrzejsi ludzie nad tym myśleli

, ale jestem również zwolennikiem racjonalnego podejścia do różnych wyborów i dokładnego rozpatrzenia wszystkich za i przeciw. Bardzo ważnym jest właśnie niebezpieczeństwo "strzału" i zdaję sobie sprawę, że montaż II gen. w wielu autach to niepotrzebne ryzyko i pozorna oszczędność.
Dobrym, choć skrajnym przykładem dokonywania wyboru co do czego jest pytanie czy lepiej do pracy jeździć cięarówką, czy autem osobowym, a np. towary wozić małym autkiem.
Tak więc podsumowując: Vanderlei mnie nie trzeba przekonywać do sekwencji, natomiast uważam, że czasem zakładanie sekwencji do niektórych aut to lekki przestrzał, oczywiście to osobisty wybór każdego użytkownika

.