Wiec tak za swoje B4 z 1992 r. dalem 13 kzł. Cena niska ale co za tym idzie troche jest do zrobienia. Zawieszenie juz zrobione, elektryka poza szyberdachem tez (ale nie chce mi sie dlubac wiec podpepne na krotko do kabli od lampki podswietlenia w suficie

- jesli glupio robie to odwiedzcie mnie od tego pomyslu) ale to pierdoly ....
problem jest inny. Autko jezdzi tylko na gazie, na benzynie ledwo odpala! Boje sie, ze jak mi gdzies braknie gazu to nie dojade nawet do stacji mimo, ze mam pol zbiornika 95! Pewnie lebek (poprzedni wlasciciel) jezdzil tylko na gazie i zatarl pompke paliwa, choc troche podaje bo od biedy odpalic po kilkunastu minutach krecenie da rade. W jaki sposob upewnic sie, ze to o nia chodzi? Ma ktos jakis pomysl? Na LPG smiga pieknie, odapala od razu, a na benzynce nawet tych 800 rpm nie utrzyma tylko leci w dol. Moze gdzies lapie powietrze ale moje wstepne testy tego nie dowiodly

Nowa pompka jak patrze po hurtowniach min. 370 zl wiec wydatek spory szczegolnie, ze w wakacje czlowiek zarabia grosze. Sa jakies zestawy naprawcze albo fachowcy w okolicach Cz-wy (+/- 100 km), ktorzy potrafia ja zregenerowac?
PS. Nauczka na przyszlosc to od razu sprawdzic benzynke wrrr.... chociaz u chlopaka odpalalem na PB, a potem przechodzilem na LPG i tylko troche na PB szarpal wrrrr .....
PPS. Jak dostac sie do klamki drzwi? Bo jak kupilem nie otwieraly sie od srodka, mechanik to zrobil ale po dwoch dniach spadlo znowu.