Najpierw wyciagamy lozysko potem beben
Sciaganie bebnow : Po sciagnieciu kola

mamy beben przed soba i trzeba wybic wypukla oslone czyli miseczke. Bierzemy plaski srubokret i uderzamy delikatnie po tej miseczce. Powinno zejsc ale przewaznie jest zapieczone i mocno siedzi. Po sciagnieciu tej oslony a jest ona tylko na piastach tylnej osi i ma za zadanie chronic lozysko piasty przed zanieczyszczeniami. Nie wiem czemu na przedniej osi nie dali takich samych oslon, ale widocznie nie potrzeba bylo. Nastepnie wybijamy zawleczke, jest ona zawinieta wokol osi piasty. Odkrecamy srube kluczem chyba 19 (nie pamietam dokladnie) wyciagamy podkladke i lozysko. To lozysko powinno byc ok czyli cale

Potem wkladamy w beben srubokret zeby poluzowac regulatory luzu szczek hamulcowych. Inaczej bebna sie nie sciagnie. Mozna to zrobic wlasnie srubkretem przez gwintowane otwory w bebnach hamulcowych. wkretakiem nalezy wypchnac klin regulacyjny. Ja wkladalem srubokret i tam on opieral sie na sprezynie. Nalezy przycisnac ja i probowac sciagac beben z piasty. Powinno zejsc. W razie problemu z trafieniem na sprezyne mozna sobie poswiecic latarka by ja namierzyc. Zakladanie jest proste wystarczy mocno pchnac do przodu zeby wskoczylo i zamontowac lozysko , ktore powinno byc nasmarowane. Dokrecamy srube z podkaldka no i sprawdzamy czy beben kreci sie bez oporow. Nie mozna mocno przykrecac tej nakretki od piasty bo lozysko bedzie sie grzalo podczas jazdy, za lekko tez nie moze byc bo bedzie luz na piascie. Trzeba dokrecic tak z wyczuciem zeby beben sie obracal w miare swobodnie i zeby nie mial luzu. Na koniec zawleczke montujemy i zawijamy o gwintowana oske, no i dekielek i mozna zakladac kolo. Co innego sie to tlumaczy na zywo a co innego piszac tu na Forum. Ja tak robilem w swoim B4, bo sprawdzalem stan klockow no i przy okazji poczyscilem je z pylu a ranty bebna poczyscilem papierem sciernym, tak zeby zlikwodowac nalot od klockow. Wszystko dziala dobrze po zmontowaniu.

Uwaga Oczywiscie bebny sciagamy bez zaciagnietego hamulca recznego. heheh
