Guzik_777 napisał(a):
tylko ze jak puszczam to dopiero przymyka sie po kilku sekundach. /
Zauwaz, ze przepustnica przy zamykaniu pod koniec ma taki amortyzatorek ktory ja spowalnia i opoznia calkowite zamkniecie (tym samym nacisniecie mikroswitcha informujacego o zamknięciu). Czyli komp od gazu, jezeli zczytuje ten sygnal, dostaje go z opoznieniem > pozniej przymyka zawor gazowy.
Poza tym uklad ma zwłoke spowodowaną pojemnością układu dolotowego i czasem reakcji przy pomocy sondy lambda.
P.S. Ale tak czy inaczej ja jestem zdania, ze całość da się wyregulować, przy odrobinie dobrych chęci ze strony gazowników, ich wiedzy i sprzetu pomiarowego. Zawęzić zakres pracy zaworu gazu (silnika krokowego) wokół optymalnego otwarcia, zeby jego rola ograniczyła się wyłącznie do korekcji składu, a nie do całkowitej kontroli, to jest ważne w roznego rodzaju stanach nieustalonych. Do tego trzeba by podstroić reduktor do tego stopnia zeby było ok, nawet przy pracy "na krótko" (odpowiednia mieszanka w calym zakresie obrotów), tak zeby dostawienie kompa i silniczka krokowego spełniało rolę samej korekcji, ew. wzbogacania przy pelnym wcisnięciu pedalu gazu (lepsze osiągi), i odcinania przy schodzeniu silnika z obrotów, co sie przelozy na oszczedność.
Pozdro! ...i uwazaj na lipny gaz! bo nie uda sie naregulować!