nie wiem co sie dzieje z moim autkiem ale zamiast coraz lepiej jezdzi coraz gorzej

i nie wiem co jest tego powodem. na poczatku myslalem że to wina sond (tak pokazal vag). poszły obie do wymiany, na orginalne. niewiele dało jakby troche lepiej sie zbierał ale to nadal nie to co powinno byc. skracanie dolotu sprawdzone czesciowo i niby po 4tys pomka działa. nie wiem jak sprawdzic czy ewidentnie cos to daje czy nie. poszedl do wymiany filtr powietrza bo moze stary papierowy to beee. teraz jest k&n i znowu nic. przychodza mi do glowy jeszcze dwie rzeczy
1. brakuje mi czesci obudowy filtra powietrza tzn tej ktora jest pomiedzy puszka filtra a reflektorem i jakby ma za zadanie łapac powietrze obok lampy a nie tego pod maską ogrzanego jakby nie było (tyle że nie ma różnicy czy auto jest zimne czy rozgrzane jezdzi tak samo)
2. kataliztaory sie skonczyy i pozostaly puste puszki oraz dziura w ostatnim tłumiku, może to być powodem strat mocy??