.: AUDI KLUB POLSKA :.

wiatm!
nie znam sie niestety na tych wszystkkich olejach wiec mam pyatnkio: (w opcji szukaj nie znalazlem konkretnej odpowiedzi:

czym rozni sie olej 10w40 do 5w40?? ktory z tych olejow wlac do silnika ktory ma przebiego ok 180k km i troche oleju bierze?? (okolo 1l na 1000km)

w tej chwili mam zalany wlasnie 10w40 i gdzies slyszalem ze jesli wleje 5w40 lub 5w50 to moze zmniejszyc sie zuzycie oleju.

pozdrawiam

Witam ! Jesli wlejesz rzadszy olej 5W - 40 zamiast gestrzego 10W - 40, to jego zuzycie raczej wzrosnie.
Najprawdopodobniej przyczyna zuzywania oleju przez silnik sa nieszczelne uszczelniacze zaworowe. Nalezalo by je wymienic a nie kombinowac z olejem

5w40 to syntetyk a 10w40 to polsyntetyk

No nie zawsze, przecież są też sysntetyki 10w40 i więcej np. 20W50 Valvoline Racing.

ja bym nie lał... mam 221 i jezdze na polsynytyku ,ale jestem po kapitalce 5k !.

Panowie, nie przesadzajcie z olejami sportowymi do silników sportowych. Zanim zaleje sie taki 20/50 czy 20/60 proponuję sprawdzic temperaturę pompowalności lub płynności takiego oleju.... bo może okazać się, że przy -30 C nie zapalicie silnika.

Druga sprawa.... co ile wymienia się taki olej z grupy "racing" ?
Co .... 5.000 km ?

Na początek proponował bym dowiedzieć się dlaczego silnik już bierze olej a nie szukać uszczelniaczy czy zagęsczaczy. Pod warunkiem, że chcemy tym samochodem jeszcze pojeździć.

Doraźnie można zalać olej 5/50.... ale szykować się na naprawę silnika.

w jakim celu stosuje sie takie rzadziochy jak 5W... lub 0W... ?

Pierwsza cyfra pokazuje "zwyczajowo" temperaturę płynności oleju.
Dla "5" czy "0" jest to odpowiednio około -50 i -55 C. Temperatura pompowalności to nie mniej niż -30 C i 35 C (dane wg. norm)

Co to daje ? W zimie silnik przy zapaleniu pracuje mniej "na sucho" a co za tym idzie mniej się niszczy...

Drugi parametr "30", "40", "50" "60" ....itd informuje nas o lepkości/gęstości danego oleju przy temperaturze 40 stopni C. Aby olej zakwalifikować do danej grupy lepkościowej jego parametry lepkościowe musza się mieścić w określonych widełkach danej grupy.

Im wyższa temperatura w silniku... lepkość powinna być większa aby olej ten jeszcze smarował silnik. I tak "60" leje sie do samochodów sportowych, silników motocykli "szlifierek" aby przy ich wysokim kręceniu jeszcze było smarowanie...

To tak ogólnie i w skrócie Ale jak jest zapotrzebowanie to mogę wstawić "wykład:

czyli pomijając zasadność stosowania takich olejów 0W... 5W... w warunkach arktycznych , jest sens je tylko stosować w wysokoobrotowych silnikach (do 8k+ obr/min ?), ktore dopiero od 5tys zaczynają przyspieszać. W zwyklym silniku zupelnie nie ma sensu, bo przez to jezdząc "normalnie" bedziemy mieli poprostu niższe ciśnienie smarowania.

czyli np. 0W... mozemy sobie zalać do hondy S2000, crx, albo do ściganta.
20W ... to albo do małego fiata 126p, ktory ma luzy na panewkach, albo do samochodów w ktorych istnieje prawdopodobieństwo dostawania sie benzyny do oleju i rozrzedzaniu jego.
do turbodoładowanych optymalnie jest wlewać coś w granicach 10W... aby uzyskiwać odpowiednie cisnienie na rozgrzanym silniku na wolnych obrotach.

Drugi parametr staramy sie dobierać w zależności od tego czy olej w naszym silniku bedzie osiągał wysokie temperatury. Wysoki drugi wsółczynnik zagwarantuje nam, ze olej pomimo tak skrajnych warunków nadal bedzie "trzymał formę" i bedzie poprawnie smarował silnik.

z końcówką ...50 ...60 mozemy zalac do kazdego silnika, a w szczególności do wysilonych, ktore osiągają wysokie temperatury.

<<< mniej wiecej tak ja interpretuje te gęstości olejów.

Troche nie tak interpretujesz....

Jak masz nowego benzyniaka (którego silnik już przewiduje takie oleje do zalewania) i nie jesteś kierowcą co za każdym razem zapina biegi przy czerwonym polu.... zalewasz 0/30.

Co to daje ?
Mniejsze i to zdecydowanie zużycie silnika i paliwa. Najczęściej takie oleje już posiadają aprobate LongLife.

Normalne benzyniaki ....... 0/40, 5/40

Troche przechodzone i lubiące sobie brać olej .... 5/50

Sportowe (bardziej usportowione limuzynki), ostro kręcone (Honda R-Type 2.2 16v 212KM przy 7200 obr/min.) ... syntetyki 5/50 do 20/50

Typowo sportowe silniki lub exploatowane w takich warunkach ...... oleje "60" lub inne jeszcze bardziej niszowe i tylko robione dla takiego sportu, wymieniane co około 5.000 km


Po co ci olej do ścigacza, którego płynność kończy się na -50 C ?
Tam daje się 20/50, 25/60..... chodzi o to, by przy 12k obr/min olej jeszcze smarowała nie przypominał wody...

Jeżeli chodzi o CRX czy S2000 to sam user musi sobie odpowiedzieć jak nia jeździ na co dzień.


Ze swojego podwórka mogę powiedziec tyle. Pierwsze 15k zrobiłem Octavią RS na 0/30. Potem zalałem 5/40 bo jednak sie obiawiałem, że przy nastym dokręceniu turbina mi stanie z braku należytego smarowania (a ta wolno sie nie obraca wcale). Może to były obawy na wyrost... ale teraz kręce silnik bardziej spokojnie.

Wstawiaj wykład

Bezduszny jak sie znasz na olejach to powiedz mi jedna rzecz
wczesniej lalem valvoline 10w60 w szarej butelce (synthetic blend) ale juz IC tego nie ma teraz jest w czarnej butelce 10w60 (full synthetic) to to samo?

Niekoniecznie może być to samo. Nie znam aż tak dobrze tych produktów, nie współpracuje z ta firmą na tyle blisko... choć icj oleje są naprawde dobrej jakości.
Może być zastosowana inna baza olejowa (poprzednio olej był częściowo syntetyczny lub w wiekszym stosunku syntetycznego) i inny pakiet uszlachetniaczy ze względu na nowe aprobaty. Zresztą, rozwój silników a co za tym idzie też i środków samrowych jest spory. Dla silnika nie powinno to być odczówalne na gorzej i napewno nie zaszkodzi mu to.

Trzeba by się doczytać dokładnie w karcie produktu lub napisać maila do Valvoline z prośbą o odpowiedź.

no to sie mylilem

Witam .. Ja posiam Audi 80 Coupe 2.3 litra ..Kupilem ja jakis czas temu .Na razie nie sprawia mi klopotow ale olej jaki zalewal do silnika to 15w 40.. mysle zeby go zmienic na inny lepszy..Co o tym sadzicie..co do brania oleju przez silnik to troche bierze ale to ponoc normalne ..pozdro

Sam parametr 15/40 i że to minerał to troche mało. Kwestia jaki olej zalewał...

Istnieje ryzyko, że kiedy zalejesz jakis półsyntetyk np. 10/40... silnik zostanie dobrze domyty a co za tym idzie może się odrobinę rozszczelnić.
Jak już chcesz koniecznie mieć lepszy olej....to zaryzykuj i zalej jakiś Orlen'owski 10/40 .... sprawdzaj jak wygląda olej i czy za szybko nie bedzie podobny do mazutu i co najważniejsze, czy nie będzie brał tego oleju.

Po takim "myciu" można zalać 5/50 pełny syntetyk. Powinien uszczelnić ewentualne nieszczelności.

ja podziele się moimi doswiadczeniami jak kupiłem samochód to olej przypominał mazut wiec czymprędzej wymieniłem na 15w40 halvoline po krótkim czasie odezwała się szklanka w lewej głowicy głosno i często przewaznie na ciepłym silniku po przejechaniu zaledwie paru tysiecy na tym oleju zmieniłem na 10w40 lotosa szklanka puklała dalej ale ciszej i rzadziej w tej chwili tez po paru tysiącach na tym oleju nie słyszę tej szklanki (moze puka ale nie słysze i od dłuzszego czasu nie przyłapałem jej na pukaniu) olej oczywiscie szybciej znika niz miało to miejsce na mineralnym ale auto ma juz 300 tys przebiegu

tak że poprawa jest ewidentna może po tym mazucie z poczatku silnik był zatkany syfami a teraz się wypłukał i dobrze chodzi

spadło nieznacznie cisnienie oleju (na wskażniku ok 0,2 -0,1 mniej) czyli teraz mam na bardzo rozgrzanym na jałowych 1,6-1,7 silnik nie dymi i dobrze chodzi

łamałem się nad wymiana zaworka w głowicy który juz kupiłem zrobię to ale juz nie panikuje bo silnik chodzi ok i nic nie stuka

aha co do rozszczelnień to jak kupiłem samochód wymieniłem uszczelki pod pokrywkami zaworów bo z jednej to się wręcz lało po operacjach na olejach nie zaobserwowałem dosłownie najmniejszych wycieków itp

Ja wam powiem tak: TEORIA to jedno a Praktyka to drugie i ze Kazdy interpretuje jak mu sie podoba!!!

Ja przeszedlem na 5W40 po 230.000 km - wczesniej lalem 15W40

Róznice: Lepiej sie wkrecal na obroty - pozatym zadnej innej roznicy.

Spalenie oleju jak bylo 1 l/1000 km tak zostalo 1l/1000km

Nic sie nie zepsulo, a wrecz bym powiedzial, ze sie naprawilo, bo Auto zaczelo lepiej chodzic- jakby sie przczyscilo.

Wszyscy mechanicy opowiadali mi ze tak sie nie robi, bo sie Auto bedzie sypac psuc i itd. itp.

A potem sie okazalo, ze sami sie dziwili, ze Auto tak dobrze chodzi.
Przejechalem tym Autem tak jeszcze z 50.000 km i nigdy nic sie mi nie zepsulo. Chlopak ktory kupil odemnie Audiczke lata juz chyba z dwa lata i jest zafascynowany. Nie wiem czy jeszcze jezdzi na 5W40 - nie sadze bo to drogie, ale na Auto nie narzeka.

Pozdrawiam

Czyli jak pokazują doświadczenia innych jak i sama teoria można śmiało przejść z minerała na lepszy olej .... kwestia zrobienia tego z rozwagą i monitorowania co się dzieje z nowo zalanym olejem.

dokładnie tak jakw poprzednim poście eksperymentować mozna ale z rozwagą obserwując co się dzieje bo samochód składa się z tylu części że ten sam objaw moga powodować różne elementy