Ellou
Dzisiaj mam takie male pytanko, ale wole je zadac, niz potem zalowac
Wiec od poczatku...
Dzisiajszy dzien byl na praaawde upalny, przynajmniej w Lodzi i okolicach...
Zrobilem w trasie ok 70km, do tego po Lodzi wlacznie ze staniem w korkach i lekkim butowaniem na swiatlach ok 30km, temperatura silnika nie wzrosła mi powyzej 95st, a jezdzilem tez i w poludnie.
Dojechalem do domu (30km od Lodzi), silnik troche przestygl, wlaczyl sie nawet wentylator przy wylaczonym silniku... potem za 30 min (przed 16)pojechalem jeszcze w jedno miejsce, zrobilem moze 4-5km po miescie, ale praktycznie ze stala predkoscia 60km/h, bez zadnego butowania, obroty nie przekroczyly nawet 3000, wracam do domu, do garazu (jest o wieeele chlodniej niz na zewnatrz) patrze na temperature, a tam bite 100st, nawet moze ze 2 stopnie wiecej...
Jak to jest mozliwe i czy normalne, zebym po takiej przejazdzce mial taka temperature??
Termostat byl wymieniany w miare niedawno, wentylator dodatkowy wlacza sie kiedy trzeba (w kazdym razie dziala

), wentylator mechaniczny chodzi, plyn chlodniczy jest prawie na max, nie ubywa go, a kontrolka temperatury chlodziwa sie nie zapalila...
Wieczorem zrobilem tez moze 4-5km, ale temp juz byla OK, nagrzal sie szybko, ale trzymal ok 90-92st.
Czy powinienem sie tym przejmowac?? Tak teraz skojarzylem, ze AUDIkowi nalezy sie wymiana oleju, moze to ma z tym zwiazek...
Normalnie bym o to nie pytal, ale jak widze posty, ze u kazdego temperatura stoi na 90stopniach, to mnie troche przerazilo
