.: AUDI KLUB POLSKA :.

Doradzcie co by to moglo byc? Sprawa jak w temacie audi 100 1991 2.8. Rano tesciu nie mogl zapalic ale jakos za 4 razem odpalila potem wyjechal na miasto i niestety juz go musialem z tamtad cholowac. Otoz rozrusznik kreci wszystke kontrolki sie zapalaja (te co powinny oczywiscie) a auto sie nie odzywa ani na benzinu ani na LPG. Jeden macher zagladna i mowii ze cos z pradami bo nie ma napiecia na wtryskiwacze. Doradzcie gdzie palce wepchnac??

mialem to samo rano nie moglem odpalic , wtryskiwacze nie dawaly paliwa -mechanik poczyscil zasniedziale styki tylko nie wiem dokladnie ktore

ale gdzies pod macha grzebal czy gdzie???

tak pod maska na jakiejs kostce byla sniedz i nie laczylo i wtryski nie dzialaly poczyscil i jest oki

to w takim razie gdzies w okolicach wtruskiwaczy tak??

tak w zasadzie to wszystkie wyciagal bo na poczatku nie wiedzial dlaczego tak jest nawet myslal ze wtryski sa zapieczone ale wracajac do pytania sprobuj poczyscic kostki okolicy wtryskow

dzieki za szybka odpowiedz, sprobujemy z tymi stykami na wszelakich kostkach, dam znac czy pomoglo

niestety to chyba nie styki bo nic nie pomoglo, jutro jedziemy na kompa nie ma rady

mam podobny problem ale na 99% jest to wina elektryki......w czwartek zabieram się za robotę....

bylismy dzis w ASO i goscie pozagladali, komputer podpieli i nic nie pokazal, zadnych bledow, a na dodatek jakis mechanik wsiadl i przekrecil kluczykiem i co???? ano odpalila i niekt nie wie co i jak, choc tyle dobrze ze nawet kasy nie chceili bo przeciez nic nie naprawili.

Niby wszystko dobrze, ale przeciez to sie moze w kazdej chwili powtorzyc, strach jechac gdzies dalej

Moze ktos ma pomysla co to moglo byc??

jako przedstawicielka tzw płci pięknej musze przyznać ze szlag mnie trafia z zapalaniem mojej ukochanej audi 100
od lata co chwile co innego....
miałam problemy z ładowaniem - przez jakiś czas zeby mi koleżanka audi zapaliła musiałam za każdym razem wyjmować coś jakis przekaźnik od zapłonu czy coś takiego, bo podobno on pobiera najwięcej prądu przy odpalaniu! potem zaraz sie go wsadza skad sie wyjeło taka partyzantka....
potem mechanik powiedzial ze to kostka od stacyjki nie działa .. okazalo sie ze była jednak dobra !
Ostatnio wymienili mi cos takiego jak bendiks - nie wiem jak sie to pisze
myslałam ze bedzie ok - ale..... musza sie przez jakis czas dotrzeć jakies koła zembate i oczywiście nie łapie od razu! w jednym miejscu mam juz wygnieciony palec od kluczyków i ciagłego zapalania
Poradzili mi , ze jak nie łapie, zeby wyjsc i na biegu popchać samochod raz do przodu raz do tylu! fakt działa - komicznie wygląda ale co tam
Aaaa rozrosznik juz mam wyniemiony jeśli o to chodzi

W sumie to sie juz do tego przyzwyczailam...

Tak samo jak do niedziałajacego wskaźnika paliwa, predkościomierza.. hamulcow które musza sie dotrzec i jeżdze na ręcznym...
zajebiście ze juz działa sprzęglo i skrzynia biegów - co miałam przyjemność wymienić
czasem tez nie zamyka sie bagażnik.....

Ale nie oddałabym tego samochodu za żaden inny !!

Pozdrawiam

Dotrzeć to dotrzeć tamto
Widzę że mechanik spieprzył Ci robotę z rozrusznikiem.
Jedyne co się musi docierać( i to w nowym autku) to układ napędowy. Rada -zmień mechanika na tego nie od maluchów!

powodzenia w boju ze setką.

o czym wy ludzi do cholery piszecie ?? ... popierwsze , pod maska nie ma " jakis styk" tylko jezeli nie wiecie to nic nie piszecie ... a powodem nie odpalnia moize byc jakies zabezpiecznei typu alarm , immo , lub inne badziewie ... napewno nie jest to nic z elektroniki bo wtedy komputer zarejestrowalby blad ... proponuje poszukac przyczyny w zasilaniu ECU

a Tobie kolezanko proponuje zamiast przyzwyczajac sie do szrotu , znalezc normalnego mechanika ktory Ci to wszystko naprawi bo smiem twierdzic ze to auto jest mega zanidbane i niewielkim nakladem kosztow ale przy zalozeniu wlasciwej wiedzy szpeca to auto bedzie jezdzilo jak nalezy